Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 18 października 2024 07:44
Reklama

Karczówka - ochrona zasobów naturalnych i miejsce pamięci narodowej - Droga do Niepodległości, szlakiem świętokrzyskiej przyrody - odc. 2

Karczówka - 339 m n.p.m. jest najwyższym szczytem Pasma Kadzielniańskiego w Górach Świętokrzyskich.

Andrzej Konopacki - przewodnik PTTK - "Karczówka ze względu na swoje położenie od roku 1953 roku jest rezerwatem, rezerwatem krajobrazowym. Duża to rzadkość bo z reguły rezerwaty chronią jakąś roślinność, skały a tu chroniony jest krajobraz. "

Na szczyt można dostać się przynajmniej na dwa sposoby wykorzystując czerwony szlak lub jedną z licznych ścieżek wydeptanych przez okolicznych mieszkańców. Góra położona jest w obrębie Kielc na sam szczyt można dojechać samochodem. 

Andrzej Konopacki - " W chwili kiedy ten klasztor i kościół były fundowane to było to miejsce poza Kielcami pare kilometrów trzeba było od rynku kieleckiego gdzie kończyło się miasto, przejść. Dochodził tu między innymi Stefan Żeromski, który w swoich dziennikach wielokrotnie o Karczówce pisał. Tu widział wszystkie pasma górskie które otaczały Kielce." 

Miejsce to skrywa wiele fascynujących historii. Zanim w początkach XVII wieku na malowniczym wzgórzu Karczowskiej Góry wybudowano kościół i klasztor, wzniesienie było dobrze znane górnikom, pochodzącym z okolicznych miejscowości.

Andrzej Konopacki - "Pod względem geologicznym jest to absolutna ciekawostka myślę w skali kraju. Tutaj na tym terenie była prowadzona niezwykle intensywna eksploatacja rud ołowiu. Nie drążono tego nigdzie głęboko tylko tam gdzie znaleziono żyłę kruszcu tam ją eksploatowano. Tu mamy znak ścieżki geologicznej utworzonej niedawno właśnie żeby poprowadzić chętnych tym dawnego górnictwa kruszcowego. I to jedna z tych charakterystycznych szpar, jest ich tutaj 3220 w okolicy więc ekspansja była potężna te skały musiały być mocno okruszcowane. Szło się za żyłą wybierano to co było do wybrania i widać jaka ona jest bardzo długa w jedną i w drugą stronę."

Trwale w historyczną tożsamość Karczówki zapisała się też styczniowa noc, podczas wybuchu powstania w 1863 roku. Karczówka była punktem zbornym powstańców przed uderzeniem na garnizon rosyjski stacjonujący w Kielcach. 

Grzegorz Piwko - przewodnik PTTK - "Kiedy zobaczono że słabość uzbrojenia przy sile garnizonu kieleckiego, to było małe miasto powiatowe, no atak był niemożliwy dodać trzeba że miasto już było przygotowane do obrony przez ówczesnego naczelnika wojennego powiatu kieleckiego pułkownika Ksawerego Czengierega. Część powstańców dotarła do innych oddziałów a część złapali kozacy i rozstrzelali tutaj na wzgórzu karczówkowskim od strony północnej"

Wydarzenia te upamiętnia znajdujący się za murem klasztornym, na północno-zachodnim stoku wzgórza obelisk z krzyżem. Jednak dokładnym miejscem stracenia powstańców była Brusznia góra nieopodal Karczówki. Tam w roku 1916 w rocznicę wydarzeń ustawiono drewniany krzyż z cierniową koroną i pamiątkowym napisem. Pomnik nie przetrwał jednak próby czasu i w rezultacie w 2017 roku został wymieniony na krzyż ze stali. 

Grzegorz Piwko - "Po tym zrywie powstańczym to miejsce cały czas w świadomości mieszkańców istniało to taka parabola czasowa mamy rok 1863 a potem rok 1916 jeszcze Polski nie ma a Rosjan już nie ma. Ludzie harcerze usypują kopczyk na Bruszni i stawiają krzyż, rok później stawiają już krzyż drewniany, rok 1937 stawiają kolejny tamten już w sposób naturalny się obalił, kolejne krzyże to lata 88 i potem lata dwutysięczne krzyż stalowy."

Powiązanie klasztoru na Karczówce z ruchem powstańczym wpłynęło na fakt, że w ukazie carskim z 27 października 1864 roku dom ojców bernardynów znalazł się na liście przewidzianych do likwidacji. Miesiąc później nieruchomości klasztoru stały się własnością państwa, a zakonników przeniesiono do klasztoru w Wielkowoli.

Andrzej Konopacki - "Został tu tylko jeden bernardyn ojciec Kolumbin Tomaszewski dzięki któremu ten kościół i klasztor zachowały pewną ciągłość. Ten człowiek dopiero zmarł w roku 1914 nie doczekał upragnionej niepodległości, zmarł w lutym w sierpniu weszła do Kielc kompania kadrowa. Zachowało się o nim sporo opowieści."

Grzegorz Piwko - "Spowiadał w katedrze był bardzo szanowanym spowiednikiem. Pod koniec życia był starszym człowiekiem często przysypiał w konfesjonale i nie ojciec Kolumbin pukał tylko penitent :ojcze karczówkowski ja już skończyłem" 

Andrzej Konopacki - "Był człowiekiem który żył niezwykle skromnie ale po jego śmierci naleziono tutaj spory majątek, ksiądz wierzył że bernardyni tu wrócą i gromadził te pieniądze na to żeby ten klasztor, kościół zostały odtworzone."

Pasmo Kadzielniańskie jest rezerwatem krajobrazowym o powierzchni ponad 26 ha. W drzewostanie porastającym wzgórze w obrębie rezerwatu dominuje sosna, liczne są też buki i brzozy. Las sosnowy ma około 180 lat. 

Andrzej Konopacki - "Młody drzewostan i to jest taki charakterystyczny dla naszej szerokości geograficznej. Jesteśmy na szerokości lasu liściastego i dąb czuje się tutaj panem i władcą i on będzie tutaj rósł."

Mijając Karczówkę i spacerując wzdłuż szlaku dotrzemy na górę Dalnia.

Andrzej Konopacki - "Jeżeli popatrzymy na spisy florystyczne roślin, które znajdują się na terenie Kielc to okazuje się że 49 procent roślin znajduje się właśnie tu. Także to jest florystyczne cudo."

Kolejnym przystankiem dla turystów najczęściej jest Grabina w większości bezleśne wzniesienie, pokryte trawami, krzewami dzikiej róży i tarniny. W obrębie góry zachowały się ślady eksploatowania złóż galeny to pozostałości głębokiego na ok. 118 metrów szybu "Barbara". Poza tym na wzgórzu znajduje się kamieniołom, z którego do 1975 roku wydobywano wapienie dewońskie.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama