- Jest ono prowadzone w sprawie, a nie przeciwko konkretnej osobie – powiedział GW Daniel Prokopowicz, rzecznik kieleckiej prokuratury.
W marcu były już prezes Mesko S.A. Mariusz Kolankowski złożył zawiadomienie o możliwym konflikcie interesów i wycieku poufnych informacji istotnych dla funkcjonowania spółki. Była to odpowiedź na publikację Echa Dnia dotyczącą zatrudnienia córki Stanisława Głowackiego przewodniczącego zakładowej „Solidarności” i szefa związku w całej zbrojeniówce, w latach 2012-2016 na stanowisku doradcy ówczesnego prezesa Waldemara Skowrona.
Jak pisze Wyborcza, Gdy sprawa trafiała do prokuratury, nie było też tajemnicą, że w Mesko trwa konflikt pomiędzy byłym prezesem, częścią zarządu i związkowcem.
- W tym konkretnym przypadku chodzi o wyjaśnienie, czy doszło do szkody na rzecz Mesko w związku z zatrudnieniem tej osoby. To wymaga m.in. przesłuchania określonych osób, tymczasem podczas postępowania sprawdzającego procedura nie daje takiej możliwości. Umożliwia to dopiero prowadzenie śledztwa – tłumaczy rzecznik prokuratury.
Napisz komentarz
Komentarze