Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 7 października 2024 22:23
ZOBACZ:
Reklama

Skarżyskie bieganie bez niespodzianek, ale z wielkim emocjami

To żelazna impreza w kalendarzu każdego szanującego się biegacza w Polsce. XVII Półmaraton Wtórpol i I Dycha Wtórpol mimo trudnych warunków atmosferycznych dostarczyły mnóstwo emocji. Okazało się, że biegacze to ludzie niezłomni i wolą biegać w deszczu, niż podczas ładnej pogody.

Święto biegania w Skarżysku po raz pierwszy w swojej siedemnastoletniej tradycji rozgrywane było podczas deszczu. Okazało się, że to nie przeszkadza biegaczom, a wręcz pomaga. W tym roku organizatorzy zdecydowali się na organizację Półmaratonu po raz XVII i po raz pierwszy Dychy Wtórpol. Punktualnie o godzinie 10:00 Sebastian Chmara, Szymon Ziółkowski i Jacek Wszoła doli znak do startu. Na oba dystanse zawodnicy wybiegli wspólnie. W sumie na linii startu stanęło około 460 biegaczy i biegaczek.

Już po trzydziestu minutach okazało się, że poznaliśmy pierwsze rozstrzygnięcia. I Dycha Wtórpol zakończyła się zwycięstwem Adama Nowickiego (00:30:37), który wyprzedził Ukraińca  Sergieja  Okseniuka (00:30:59) i Cheruiyot Melly Edwina (00:31:35). Wśród pań na najwyższym stopniu podium stanęła Ukrainka Daria Mykhailova (00:35:41).

Po godzinie spiker zakomunikował, że do mety półmaratonu zbliża się pierwszy zawodnik. Okazało się, że po raz drugi z rzędu jako pierwszy linie mety przytoczył Rop Abel Kibet( 01:05:30). Doskonałe drugie miejsce zajął Henryk Szost (01:06:14), a trzeci linię mety minął Talam Bernard Kipkorir (01:07:05).

- Woda na asfalcie trochę przeszkadzała, ale jestem zadowolony z drugiego miejsca, bo stawka była mocna. Mój szczyt formy dopiero ma nadejść, szykuję go na maraton we Frankfurcie – mówił najlepszy z Polaków, rekordzista Polski w maratonie Henryk Szost.

W swoim czwartym starcie w Skarżysku, drugi raz z rzędu wygrała Olga Kotovska (01:15:31). Goście tegorocznego Półmaratonu byli pełni podziwu dla organizatorów, za przygotowanie imprezy.

- Jeżeli nie będzie biegów amatorskich, nie będziemy odnosić sukcesów w sporcie zawodowym. Chylę czoła dla organizatorów – mówił przed naszą kamerą Sebastian Chmara halowy mistrz Europy w siedmioboju, wiceprezes PZLA. 

Szymon Ziółkowski złoty  medalista Igrzysk Olimpijskich z Sydney i mistrz świata z Edmonton w rzucie młotem dodawał:

- Jak tylko mogę, to biorę udział w tego typu imprezach. To ważne by się ruszać. Myślę, że te trudne dzisiejsze warunki w ogóle nie przeszkadzają biegaczom.

Po raz kolejny okazało się, że Skarżysko dzięki Tomaszowi Wąsowski, Gerardowi Magdziarzowi i Karolowi Mochockiemu może i staje się od siedemnastu lat biegową stolicą Polski.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama