W ostatni weekend w Polsce utonęło 16 osób. Jedną z nich był 21 – letni mieszkaniec gminy Bodzentyn, który wybrał się z przyjaciółmi nad zalew w Bliżynie. W zamierzeniu beztroskie, niedzielne popołudnie miało tragiczny finał. Mężczyzna wszedł do wody z piłką i już z niej nie wyszedł.
- Na pomoc temu mężczyźnie ruszyli przyjaciele i ratownicy. Niestety podjęte działania okazały się bezskuteczne. Zostały powiadomione służby ratunkowe, straż pożarna prowadziła działania poszukiwawcze do zmroku – mówi Damian Szwagierek, oficer prasowy skarżyskiej policji.
Nie pomogło to, że kąpielisko w Bliżynie jest pilnowane przez ratowników. Najpierw próbowano zlokalizować mężczyznę za pomocą łodzi i bosaka, później do poszukiwań dołączyła grupa nurków z Kielc. W poniedziałek przeczesywanie zalewu zostało wznowione rano, do ekipy strażaków i ratowników dołączyli nurkowie ze Starachowic i z Sandomierza. Ciało odnaleziono około południa dwadzieścia metrów od brzegu, na dnie zbiornika.
W zdarzeniu w Bliżynie wstępnie wykluczono udział osób trzecich, czynności prowadzi prokuratura rejonowa w Skarżysku – Kamiennej.
Napisz komentarz
Komentarze