Aleksander Tarnawski, to niesłychanie ciepły i pogodny starszy pan. Z wielką radością przyjął zaproszenie koneckiej biblioteki, by podzielić się z mieszkańcami Końskich swoją wiedzą na temat walk, jakie On i jego koledzy toczyli w hitlerowcami podczas II Wojny Światowej. Spotkanie z Tarnawskim, było ważne z jeszcze jednego powodu. Z 316 zrzuconych do Polski cichociemnych ,żyje tylko On!
Wiele pytań dotyczyło skoków spadochronowych. Aleksander Tarnawski przyznał, że na początku jest wiele obaw.
- Przed skokiem musieliśmy się oswoić z wysokością. Proszę i wierzyć, pomyślałem że nie dam rady wyskoczyć. Dzisiaj muszę powiedzieć, że każdy powinien skoczyć, bo euforyczne doznanie - mówił podczas spotkania z konecczanami Aleksander Tarnawski.
Po wielu ćwiczeniach, gdy doszło do zrzutu, nikt z nas nie miał wątpliwości mówił bohater spotkania:
- Bez żadnego wahania się skoczyło. Wisiało się w powietrzu i człowiek czekał na spotkanie z ziemią i ludźmi, którzy mieli nas odbierać.
Aleksander Tarnawski stał się bohaterem książki „Ostatni”, którą napisali Michał Wójcik i Emil Marat. Autorzy książki również pojawili się w Końskich na spotkaniu z mieszkańcami. Jak doszło do napisania książki?
- Usłyszeliśmy, że jest dziewięćdziesięciolatek, który wyskoczył ze spadochronem. Pomyśleliśmy, to może być fascynujące. Po kilku dniach okazało się, że mamy do czynienia z ostatnim żyjącym cichociemnym – mówił Michał Wójcik.
Polecamy Państwu spotkanie z Aleksandrem Tarnawskim. Proszę zapoznać się z losami ostatniego cichociemnego. Książka jest napisana bardzo przystępnie, a przede wszystkim przedstawia fakty, których naocznym świadkiem był człowiek.
Napisz komentarz
Komentarze