Wojewódzki radny Platformy Obywatelskiej Grigor Szaginian jest emigrantem z Armenii. Do Polski przyjechał w 1991 roku. Wtedy otrzymał pomoc od wielu osób, teraz sam chciałby się odwdzięczyć. We wtorek skierował do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji list otwarty, w którym poprosił o możliwość przyjęcia pod swój dach rodziny z Syrii
- Ta postawa spotkała się z atakiem posła Dominika Tarczyńskiego – wyjaśnia komisarz PO w regionie, Paweł Zalewski.
Chodzi o komentarz, który poseł Tarczyński udzielił jednej z gazet. Brzmi on tak:
Zgodnie z tym, co zapowiadaliśmy i zgodnie z wolą narodu polskiego, nie ma i nie będzie naszej zgody na siłowe relokowanie nielegalnych imigrantów. Nigdy nie pozwolimy na to, aby polskie kobiety i dzieci były w jakimkolwiek zagrożeniu.(...) Tego typu listy to zwykła propaganda, ponieważ administracyjnie to nie w kompetencji radnego, lecz MSWiA są tego typu decyzje. Ten list jest dowodem niekompetencji i nieznajomości prawa oraz procedur, jakie obowiązują w Polsce.
Radny Szaginian tłumaczy, że kieruje się tylko i wyłącznie chęcią pomocy.
- Jeśli religia i wiara chrześcijańska jest prawdziwa, to żadna inna religia nie może nam zaszkodzić. Tym bardziej, że statystycznie przypadła by jedna osoba na parafię – tłumaczy Grigor Szaginian, radny sejmiku województwa świętokrzyskiego, PO.
Świętokrzyski radny podkreślił, że nie wycofuje się ze swojej propozycji i czeka na odpowiedź ministerstwa w tej sprawie.
Napisz komentarz
Komentarze