Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 14 października 2024 06:28
Reklama

Po dziewięciu latach Korona Kielce zmienia właściciela. „Żółto-czerwonych” kupi Dieter Burdenski

Korona Kielce prawdopodobnie zmieni właściciela. W czwartek, podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miasta, przegłosowano sprzedaż 72 proc. akcji klubu. Nowym nabywcą „żółto-czerwonych” zostanie Dieter Burdenski, były słynny niemiecki piłkarz. W piątek nastąpi podpisanie umowy.

18 radnych za, 2 wstrzymało się od głosu. Tak wyglądały wyniki czwartkowego głosowania nt. sprzedaży 72 proc. akcji spółki Korona S.A. Klub za 850 tysięcy euro kupi były niemiecki piłkarz, Dieter Burdeński. Nowego nabywcę „żółto-czerwonych” komplementuje prezydent Kielc, Wojciech Lubawski.

- Poznałem go osobiście, byliśmy na paru spotkaniach. Na pewno pan Burdeński robi wrażenie, to wiarygodny partner z dobrą opinią – tłumaczy prezydent Kielc, Wojciech Lubawski.

Rajcowie zgodnie przyznawali, że przedstawiona oferta niemieckiego inwestora jest jedną z lepszych, nad którą debatowano. Część z nich martwi jednak zbyt mała liczba informacji na temat przyszłości kieleckiego klubu.

- Nie ukrywam, że miałem wątpliwości, dlatego nie oddałem głosu. Miałem parę pytań i nie dostałem na nie do końca odpowiedzi – wyjaśnia kielecki radny, Krzysztof Adamczyk.

Kolejnym punktem spornym podczas czwartkowej sesji nadzwyczajnej była uchwała zmieniająca budżet miasta Kielce.

- Nie zawsze zmiany w budżecie skutkowały podpisaniem umowy. Przypomnę chociaż sytuację z panem Jakubem M. Bezpieczniej byłoby jeżeli uchwały w budżecie wchodziłyby z dniem podpisania umowy – zapewnia Joanna Winiarska, kielecka radna.

Od dziewięciu lat właścicielem 100 % akcji Korony jest miasto Kielce. Przez ten okres nie brakowało kupców. Klubem interesowali się m.in. AS Roma, grupa kieleckich przedsiębiorców, Andrzej Grajewski czy ostatnio Senegalczycy.

- Po nieudanej próbie sprzedaży klubu Senegalowi, podjęliśmy kolejne kroki zbycia części akcji Korony. Dostaliśmy cztery poważne oferty, dwie z Polski i dwie z Niemiec – mówi Wojciech Lubawski.

Nabywca zobowiązuje się do zachowania nazwy klubu oraz siedziby w Kielcach przez 25 lat. Natomiast miasto ma przekazywać klubowi 2,5 miliona złotych corocznie, przez 5 lat. Umowa wstępna podpisana zostanie w piątek we Wrocławiu, gdzie mecz z tamtejszym Śląskiem rozegra kielecka drużyna.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama