Gabrysię poznała siostra Norberta. Polska misjonarka, która z parafii Józefa Robotnika pojechała pomagać w Kamerunie. Tam zobaczyła ogromne cierpienie dziecka. Na apel o pomoc odpowiedział Władysław Burzawa - organizując zbiórki pieniężne przy Żywej Szopce. Wtedy udało się sfinansować dziewczynce nowe protezy. Teraz Gabrysia znów odwiedziła Polskę.
- Miesiąc temu Gabrysia z s. Norbertą przyjechały do Polski. Ma już założone nowe protezy w których uczy się chodzić – mówi wiceprzewodniczący Rady Miasta Kielce, Władysław Burzawa.
Dla dziewczynki protezy nóg są ogromnym darem, jednak ona, jak i mieszkańcy jej wioski doświadczają na co dzień suszy, a do najbliższej studni mają kilka kilometrów. Na apel po raz kolejny mogą odpowiedzieć kielczanie, składając makulaturę do kontenerów ustawionych na terenie miasta.
- Te dzieci zamiast chodzić po wodę to przychodziłyby do szkoły – tłumaczy wiceprzewodniczący Rady Miasta Kielce, Władysław Burzawa.
Kontenery przeznaczone na makulaturę umieszczone są m.in. na dziedzińcu Urzędu Miasta czy przy kieleckiej katedrze.
Napisz komentarz
Komentarze