W 2014 roku zdawalność egzaminów praktycznych na prawo jazdy w Wielkiej Brytanii wyniosła 47 proc. osób, w Niemczech 74 proc. W Polsce zdawał nieco ponad trzeci kursant.
- Ciężko jest zdać za pierwszym lub drugim razem – mówi kursant, Adrian Nowak.
Według instruktorów, przyczyną tak niskiej zdawalności w Polsce jest wysoki poziom egzaminów na prawo jazdy, a nie gorsze umiejętności kierowców.
- Nie uważam żeby gorzej jeździli. Raczej wymogi egzaminacyjne w naszym kraju są na tyle trudne i skomplikowane, że kursantom jest trudniej zdać egzamin – wyjaśnia Artur Pluta, właściciel szkoły jazdy.
Jak w 2015 r. podała Najwyższa Izba Kontroli, blisko 90 proc. przychodów wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego, gdzie egzaminuje się kandydatów na kierowców, pochodzi z opłat egzaminacyjnych. Niewykluczone, że niebawem to się zmieni.
- Jednym z pomysłów jest żeby WORD-y całkowicie przeszły pod wojewodów – informuje Jacek Sułek ze Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Wtedy pieniądze z egzaminów trafiały by do budżetu państwa. Pomysł zmian krytykuje wicemarszałek Jan Maćkowiak.
- Nie trzeba naprawiać a raczej psuć systemu, który dobrze działa – przekonuje wicemarszałek województwa świętokrzyskiego, Jan Maćkowiak.
Planowane zmiany dziwią także dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Kielcach.
- Wszystkie nasze działania są transparentne, mieliśmy różne kontrole i do tej pory nie było żadnych zastrzeżeń do naszej pracy, więc nie wiem skąd ten pomysł – tłumaczy dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Kielcach, Czesław Dawid.
Co miesiąc w Polsce po raz pierwszy wydawanych jest ok. 40 tys. praw jazdy. W kieleckim WORD-zie zdawalność egzaminu praktycznego jest na poziomie ok. 35%.
Napisz komentarz
Komentarze