- Każdy zakaz handlu bije w tych, którzy tam pracują – mówi przewodniczący .Nowoczesnej, Ryszard Petru.
Tak lider .Nowoczesnej komentuje projekt ustawy odnośnie handlu w niedziele. Związkowcy podkreślają, że nie chodzi o zakaz, a jedynie o ograniczenie sprzedaży w dużych hipermarketach. Niewykluczone, że zostanie zaproponowany kompromis w tej sprawie i handel będzie możliwy w co drugą niedzielę.
- Dla pracowników lepszym rozwiązaniem byłaby wolna niedziela dla rodziny, ale kierunek jest dobry – tłumaczy Waldemar Bartosz, przewodniczący świętokrzyskiej Solidarności.
Opozycję to rozwiązanie nie przekonuje. Jak tłumaczy Ryszard Petru, każdy powinien mieć możliwość decydowania za siebie.
- Nie wiem po co ten pomysł. Jeśli ktoś uważa, że nie powinno się robić zakupów w niedzielę, to niech nie robi – wyjaśnia lider .Nowoczesnej.
Zdania na ten temat są podzielone również wśród kielczan.
Projekt ustawy powinien niedługo trafić pod obrady Sejmu. Ograniczenia handlu w niedzielę funkcjonują w różnym kształcie w zdecydowanej większości krajów zachodniej Europy m.in w Austrii, Niemczech, Francji, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii, Belgii czy Danii.
Napisz komentarz
Komentarze