Wzorem lat ubiegłych, uczestnicy Manify spotkali się przed pomnikiem Henryka Sienkiewicza, skąd przeszli w dół na mostek nad Silnicą. W sąsiednim kinie Moskwa zorganizowano też dyskusję na temat "Czego pragną kobiety".
- Według badań kobiety pragną zdrowia, równości, spokoju i pokoju - przekonuje Bożena Kizińska, przewodnicząca Forum Równych Szans i Praw Kobiet.
Choć w większości w Manifie udział wzięły kobiety, wspierali je również panowie. Przekonywali, że w niektórych dziedzinach życia, wciąż jest zbyt mała liczba pań.
- Mam nadzieję, że manifestację mobilizują kobiety, których wciąż jest za mało w polityce – mówi Marcin Chłodnicki, kielecki radny SLD.
Głównym celem Manify była walka o prawa kobiet. O tym czy w ciągu ostatnich kilku lat uległ one poprawie, zdania są podzielone.
- Jest coraz lepiej. Widzimy, że jest to trend światowy – wyjaśnia Edyta Parandyk, organizatorka Manify.
- Spotykamy się już siódmy raz, a tak naprawdę jest coraz gorzej – tłumaczy Paulina Borek z Partii Razem.
Uczestnicy Manify podkreślali, że oprócz samych manifestacji, o prawa kobiet trzeba walczyć na co dzień.
- W codziennym życiu, trzeba reagować na każdy przejaw dyskryminacji, reagować na seksistowskie żarty i mówić o tym, że kobiety mają takie samo prawo do realizowania się w życiu zawodowym i prywatnym – przekonuje Agata Wojda, przewodnicząca klubu radnych PO.
Mieszkanki województwa świętokrzyskiego z okazji zbliżającego się Dnia Kobiet mogły skorzystać także z bezpłatnych badań cytologicznych i mammograficznych. Mobilna klinika stanęła na mostku przy ulicy Sienkiewicza w Kielcach.
Napisz komentarz
Komentarze