- Naród jest silny pamięcią dokonań pojedynczych jednostek i małych grup - rozpoczął swoją przemowę, podczas uroczystości z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, Leszek Bukowski z kieleckiej delegatury IPN.
Pamięć. To słowo 1 marca pojawia się najczęściej. Od 2011 roku, tego dnia obchodzimy Międzynarodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Żołnierzy, którzy po 1945 roku nie złożyli broni, sprzeciwiając się kolejnemu okupantowi. Tego nazistowskiego, zastąpił komunistyczny. Skrupulatnie wymazywani z kart historii, od kilku lat na nowo na nie przywracani.
- Coraz częściej ten przekaz jest taki jaki powinien być. Nie brakuje jednak jeszcze tych komunistycznych przekłamań, które narastały przez lata - uważa Dorota Koczwańska-Kalita, naczelnik kieleckiej delegatury IPN.
Przez lata zapomniani, bohaterowie podziemia niepodległościowego, ginęli, nierzadko po nieludzkich torturach. Funkcjonariusze bezpieki wrzucali ich zwłoki do masowych mogił, by nie dało się ich zidentyfikować. Jednym z takich miejsc, była kielecka „łączka” na cmentarzu na Piaskach.
W uroczystościach wzięła udział duża reprezentacja uczniów kieleckich szkół. Młodzież przekonuje, że nie zapomina o bohaterach z, wcale nie tak odległej, historii naszego kraju.
Kulminacyjnym punktem kieleckich obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych był Apel Pamięci i modlitwa pod pomnikiem Armii Krajowej, na skwerze Żeromskiego. Wcześniej, w Bazylice Katedralnej, odprawiona została msza święta w intencji Niezłomnych.
Napisz komentarz
Komentarze