Temat smogu przez ostatnie dni nie schodził z czołówek gazet. Choć w czwartek wskaźniki nie przekraczały już normy, to nie oznacza to, że problem został pokonany. Zwracają na to uwagę świętokrzyscy ludowcy. Ich zdaniem powinno się podjąć działania na każdym szczeblu – zarówno rządowym jak i samorządowym.
- To przez wiele lat odbijało się między rządem i samorządem. Trzeba podjąć działania - uważa Piotr Żołądek, wiceprzewodniczący PSL w regionie świętokrzyskim i członek zarządu województwa.
Radny Dawid Kędziora zwrócił uwagę, że wyniki z jednej tylko stacji kontroli powietrza w mieście nie pozwalają na ukazanie pełnego obrazu smogu w mieście. Zadeklarował, że zwróci się do Rady Miasta by powstało więcej takich punktów.
- Te wyniki nie są miarodajne. Powinno się zainstalować takie stacje na każdym osiedlu - mówi Kędziora.
Uważa on także, że Kielce powinny w aspekcie informacji nt. stanu powietrza wziąć przykład z innych miast naszego kraju.
W dużej mierze, za stan powietrza w mieście, odpowiedzialni są sami mieszkańcy. W latach 2014-2015 w Kielcach działał Program Ograniczenia Niskiej Emisji, w ramach którego ratusz dofinansowywał wymiany pieców. W 2016 roku programu nie uruchomiono, ale niewykluczone, że wróci on w najbliższych miesiącach.
Napisz komentarz
Komentarze