Pojazd przeciął pas zieleni i uderzył w stojące na parkingu auta. Mimo reanimacji, życia kierowcy nie udało się uratować.
To miał być normalny kurs jak co rano. Przed godziną 8 na ul. Nowaka-Jeziorańskiego rozegrał się dramat. Autobus linii 46 przeciął jezdnię i uderzył w stojące na parkingu auta. Jak się okazało przytomność stracił 60-letni kierowca. Pierwszej pomocy, do przyjazdu policji i karetki udzielali mu pasażerowie.
- Z tego co udało nam się ustalić, mężczyzna na zakręcie stracił przytomność. Nie odzyskał jej i po przewiezieniu do szpitala zmarł - mówi Mariusz Bednarski z biura prasowego KWP Kielce.
W momencie zdarzenia autobusem jechało kilkadziesiąt osób. Nikomu z nich nic się nie stało. Ustalane są przyczyny utraty przytomności przez kierowcę.
Wyniki sekcji poznamy z pewnością w ciągu kilku dni. Do sprawy będziemy wracać w kolejnych wydaniach Wiadomości Świętokrzyskich.
Napisz komentarz
Komentarze