Kilka tygodni temu stowarzyszenie „Przyjazne Kielce”, w jednym z pism, które skierowało do prezydenta Wojciecha Lubawskiego zapytało, kto jest autorem koncepcji Kielc jako stolicy mody. W odpowiedzi, urzędnicy napisali że „określenie jest propagowane przez Prezydenta Kielc, gdyż on tak uważa”. To wywołało falę krytyki.
- Miasto czy prezydent nie ma prawa stosować jakiś haseł, bez przeprowadzonych badań - uważa Arkadiusz Stawicki, prezes stowaryszenia "Przyjazne Kielce".
W czwartek sprawę na sesji podniosła radna Agata Wojda. Zwróciła uwagę, że po tej odpowiedzi, o Kielcach zrobiło się bardzo głośno, również w mediach ogólnopolskich i to niekoniecznie w pozytywnym znaczeniu. Żarty ze stolicy województwa zaczęły być równie popularne jak te z Radomia i Sosnowca.
- Z Radomia ludzie nie śmieją się dlatego, że tam mieszkają jacyś dziwni, albo głupi ludzie - mówiła Wojda.
Prezydent Lubawski przekonuje, że było to jedno z pism, które masowo do ratusza wysyłają przedstawiciele stowarzyszenia Przyjazne Kielce. Odpowiedziami zajmuje się grupa urzędników, która przy tak dużej ilości korespondencji popełniła po prostu błąd, za co włodarz naszego miasta przeprosił mieszkańców.
Stowarzyszenie przekonuje, że nie zamierza poprzestawać na dotychczasowych listach. Zapytania o kolejne rzeczy nadal będą trafiać do ratusza.
Napisz komentarz
Komentarze