Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 11 października 2024 08:21
Reklama

W Kielcach obędzie się bez podwyżek wody?

Nowe prawo wodne ma wejść w życie z początkiem przyszłego roku. W praktyce oznacza ono duże podwyżki cen wody. Jednak nie wszędzie! Wodociągi Kieleckie zapewniają, że mieszkańcy stolicy regionu mogą spać spokojnie.

Od kilku dni coraz głośniej mówi się o tym, że od stycznia drastycznie podrożeje woda. Nowe prawo wynika z wprowadzonej w Unii Europejskiej Ramowej Dyrektywy Wodnej. Polska, podobnie jak inne kraje wspólnoty musi nowe przepisy wprowadzić. Gdyby tak się nie stało, groziłyby naszemu krajowi kary finansowe, a nawet brak uruchomienia środków na gospodarkę wodną. Kto może na tym najbardziej ucierpieć? Oczywiście zwykli konsumenci.

- Wodociągi do każdego metra sześciennego wody dopłacają dziś kilkanaście groszy. Po wejściu w życie nowych przepisów będzie to 60-70 groszy. To wzrost nie o kilka czy kilkadziesiąt procent, ale o kilkaset - mówi prezes Wodociągów Kieleckich.

Jak jednak przekonuje Henryk Milcarz, Kielce nie podzielą, przynajmniej na razie, losu innych polskich miast. Nie zapowiada się, by w stolicy województwa świętokrzyskiego ceny skoczyły w górę, a jeśli nawet, to nieznacznie. Wszystko dzięki, jak mówi szef Wodociągów, konsekwentnie prowadzonej polityce kadrowej, mającej na celu redukcję zatrudnienia.

- Jako przykład podam, że w ciągu ostatnich 2-3 lat zredukowaliśmy zatrudnienie o ok. 30 osób, nie zwalniając przy tym żadnego pracownika - przekonuje Milcarz.

Pieniądze uzyskane dzięki podwyżkom wody, mają zostać wykorzystane na poprawianie stanu wód, zmniejszać ryzyko powodzi czy ulepszanie retencji, ponieważ zasoby wodne w Polsce są jednymi z najniższych w Europie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama