O rzekomym przejęciu Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach przez Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach mówi się w ostatnim czasie bardzo dużo. Jednak jak się okazuje rozmowy na temat zacieśnienia współpracy są dopiero we wstępnej fazie
- Nic o szpitalu bez szpitala i nic bez marszałka województwa, bo to on odpowiada za tę placówkę – wyjaśnia Jacek Semaniak, rektor Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.
Dlatego o zdanie zapytaliśmy również samego marszałka województwa świętokrzyskiego.
- Na dzień dzisiejszy mówimy tylko o zacieśnieniu współpracy. Bierzemy pod uwagę różne opcje. Być może uczelnia będzie miała wpływ na kierowników szpitala – mówi marszałek województwa świętokrzyskiego, Adam Jarubas.
Poza przejęciem szpitala przez kielecką uczelnię wyższą opcji współpracy jest jednak więcej. Mówi się chociażby o porozumieniu zawartym pomiędzy urzędem marszałkowskim, a uniwersytetem, dzięki któremu uczelnia otrzymywałaby wsparcie na kształcenie lekarzy. Taki system funkcjonuje w różnych miastach Polski. Oczywiście, przykładów w których uczelnia przejmuje placówkę służby zdrowia również nie brakuje.
- Ośrodek Rzeszowski idzie w kierunku utworzenia szpitala klinicznego, są właśnie na etapie rozmów - dodaje Jacek Semaniak, rektor Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.
Taka opcja faktycznie brana jest pod uwagę również u nas, ale możliwe jest to dopiero w perspektywie dwu, czy nawet trzy letniej.
- To nie jest taka łatwa sprawa. Szpital zatrudnia ponad 2 tysiące pracowników i ma budżet z NFZ -tem w sumie na ponad 200 milionów. Nie możemy w takim przypadku podejmować decyzji pochopnie – tłumaczy marszałek województwa świętokrzyskiego, Adam Jarubas.
Oczywiście aspektem przemawiającym za przekształceniem Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach w Szpital kliniczny jest możliwość pozyskiwania wyższych kontaktów na leczenie. Każda ze stron zapowiada, że najważniejsze jest wybranie opcji korzystnej dla wszystkich. Rozmowy w tym temacie najprawdopodobniej mają odbyć się w przyszłym tygodniu.
Napisz komentarz
Komentarze