W Zielone Świątki przyciąga także turystów z całego województwa świętokrzyskiego, bo właśnie tam odbywa się jeden z największych odpustów w naszym regionie.
Choć Kaplicę Witosławską postawiono na górze w środku lasu, miejsce to nie jest zapomniane. Do dziś zastanawia dlaczego akurat tam – z dala od domów i pól. Istnieje kilka historycznych wzmianek na ten temat.
- Kronikarze piszą, że pierwsze kapliczki postawili tutaj Benedyktyni, którzy w średniowieczu szukali pustelni – wyjaśnia Robert Kamiński, przewodnik świętokrzyski.
W późniejszym czasie kapliczka przechodziła wiele przemian, by wreszcie osiągnąć swój obecny wygląd. Z takim ciekawym, tajemniczym miejscem wiąże się też wiele legend. Jedna z nich opowiada o rycerzu Witosławie, który budził postrach wrogów, ale i niestety poddanych. Gdy jego syn dorósł udał się w świat w poszukiwaniu żony.
- Syn Witosława spotkał córkę leśniczego, w której się od razu zakochał. Powiedział o tym ojcu. Ten wpadł w szał, dziewczynę wrzucił do lochu, gdzie podobno skonała z głodu. Syn Witosława zmarł niedługo później z tęsknoty – opowiada Robert Kamiński, przewodnik świętokrzyski.
Rycerz pod koniec swojego życia uświadomił sobie, że źle postąpił i chciał to odpokutować. Dotarł na górę Witosławską, postawił tu kapliczkę i do śmierci spędził czas na pokucie oraz modlitwie. Choć to tylko legenda w każdej jest ziarenko prawdy. Od dawien dawna bóstwa były obecne w życiu człowieka, miejsce to musiało być szczególne skoro udało mu się przetrwać do czasów obecnych.
- Wiadomym jest, że w Polsce odbywały się tak zwane obrzędy stada. Ludzie modlili się wtedy o udane plony – dodaje Robert Kamiński, przewodnik świętokrzyski.
Kiedyś zwane Zielonymi Świątkami, dziś chrześcijańskim świętem Zesłania Ducha Świętego. Właśnie w tym dniu do Kaplicy Witosławskiej przybywają tysiące osób na odbywający się tu jeden z największych w województwie świętokrzyskim odpustów. W przyszłym roku przypada na 4 czerwca, dlatego warto już teraz zarezerwować sobie chwilę na to wyjątkowe wydarzenie.
Napisz komentarz
Komentarze