Minione 100 lat wspomina bardzo dobrze, choć nie ukrywa, że życie jest trudne. Najwspanialszy okres to studia, najtrudniejszy to gimnazjum i wojna.
Na co dzień czuje się dobrze, bez problemu wspomina lata młodości co pokazuje, że ma świetną pamięć. Radzi sobie sam, bo syn jest w Warszawie. Jeździ wartburgiem do lasu, gdzie spaceruje i odpoczywa na leżaku.
Zapraszamy na rozmowę z panem Henrykiem Dłużewskim, stuletnim mieszkańcem Kielc.
Napisz komentarz
Komentarze