Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 10 października 2024 18:31
Reklama

Ulica Karczunek kością niezgody

Remont ulicy Karczunek w Kielcach stał się kością niezgody pomiędzy jej mieszkańcami, a miastem i Miejskim Zarządem Dróg. Mieszkańcy protestują przeciwko budowie ulicy, która ich zdaniem będzie przelotówką dla wielkogabarytowych aut, a nie oazą spokoju, jak dotąd. MZD jednak uspokaja i zapewnia, że mieszkańcy zyskają bezpieczną drogę i kanalizację. Skąd to nieporozumienie?

- My chcemy drogi, oczywiście, że chcemy, tylko nie w takiej wersji, w jakiej proponuje Miejski Zarząd Dróg – powiedziała Wiktoria Zagórska-Strzelec, mieszkanka ulicy Karczunek.

Remontu ulicy Karczunek w Kielcach chcą mieszkańcy i chce Miejski Zarząd Dróg. Jednak pojawił się problem. I to niemały. Inaczej plan przebudowy odczytują mieszkańcy, inne założenia remontu ulicy przedstawia Miejski Zarząd Dróg.

Chodzi dokładnie o wyremontowanie ulicy Karczunek w Kielcach na odcinku łączącym ul. Witosa z ul. Warszawską. Mieszkańcy sprzeciwiają się tej inwestycji, która według nich nie jest dla nich, a dla miasta, w celu rozładowania ruchu tranzytowego.

- Jeżeli chodzi o drogę, to jest zasadnicza różnica: zrobienie takiej lepszej nawierzchni, niż zbudowanie dwupasmowej jezdni, jeszcze z chodnikiem, tuż przy samych wejściach do domów – powiedziała Krystyna Olszewska, mieszkanka ulicy Karczunek.

- W momencie, kiedy przepustowość tej ulicy się zwiększy, a według projektanta ma się zwiększyć nawet do 100 aut na godzinę, wzrośnie tutaj hałas, niebezpieczeństwo, emisja spalin – dodała Dagmara Wołowiec, mieszkanka ulicy Karczunek. 

Z kolei Miejski Zarząd Dróg poinformował nas, że ul. Karczunek będzie po prostu wyjazdem z osiedla Dąbrowa. Jak zaznacza rzecznik, ulica ta jest w złym stanie. Ma ona szerokość pięciu metrów, dlatego też, jak informuje Jarosław Skrzydło - po remoncie nadal będzie uliczką spokojną.

- Jeżeli miałaby być to ulica przelotowa, to miałaby ona zupełnie inne parametry. Przede wszystkim byłaby to ulica zdecydowanie szersza w przebiegu prostoliniowym. Nam kompletnie nie o to chodzi. Chodzi o to, by stworzyć dodatkowy wyjazd z osiedla Dąbrowa - powiedział Jarosław Skrzydło, rzecznik MZD w Kielcach.

Obawy mieszkańców dotyczą również budowy kanalizacji na ul. Karczunek, których podobno nie ma planie. Mieszkańcy twierdzą, że wielokrotnie starali się o kanalizację, chcieliby nawet sami ją podłączyć, jednak ich na to zwyczajnie nie stać.

- Jeżeli w tym momencie, przy rozbudowie tej drogi nie powstanie sieć kanalizacyjna, to ona już nie powstanie. A jak powstanie po remoncie, to będą pieniądze wyrzucone w błoto – dodała mieszkanka ulicy.

Również te wątpliwości mieszkańców rozwiewa Miejski Zarząd Dróg.

- Jeżeli chodzi o kanalizację, to zaplanowana jest budowa kanalizacji deszczowej. Wiemy, że tam jest problem z odprowadzeniem wód opadowych, także ten problem zostanie całkowicie wyeliminowany - dodał Jarosław Skrzydło, rzecznik MZD.

Do tej pory ulica Karczunek była swoistym deptakiem. Zieleń, śpiew ptaków i zabytkowy dąb. Według mieszkańców rozwiązanie MZD to ogromna ingerencja w przyrodę, której nie chcą stracić.

- Będzie tam przeprowadzona inwentaryzacja przyrodnicza – dodał Skrzydło.

Konsultacje w sprawie rozbudowy ulicy Karczunek trwały dwa tygodnie. Do MZD wpłynęło siedem opinii w tej sprawie. Budowa tego odcinka jest częścią inwestycji związanej z rozbudową ul Zagnańskiej i Witosa. To zadanie ma się rozpocząć w 2018 roku, a zakończyć dwa lata później.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama