Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 4 października 2024 09:29
ZOBACZ:
Reklama

Oni stracą pracę!

Zapowiadana przez PiS reforma oświaty może negatywnie odbić się na zatrudnieniu nauczycieli w skarżyskich szkołach podległych gminie. Na liście nauczycieli, którzy mogą stracić pracę, znajdzie się wiele nazwisk.

Zastępca prezydenta Skarżyska, Krzysztof Myszka mówi bez ogródek:

- Reforma to nie tylko koszty, ale także straty personalne. Stracimy około 200 uczniów, to lekko licząc brak w kasie gminy około 1 miliona 200 tysięcy.

W Skarżysku od blisko dwóch lat włodarze gminy próbowali unormować sytuację w oświacie. Wydawało się, że przemyślane ruchy wygenerowały oszczędności. Teraz wszystkie zabiegi oszczędnościowe przepadną.

- To, co zaproponowała Pani minister, nasze plany i działania całkowicie burzy. Już wiemy, że na skutek działań ministerstwa, znaczna część nauczycieli w Skarżysku straci pracę! – zapowiada Krzysztof Myszka.  

Obliczenia prezydenta Myszki są bardzo proste:    

- 220 uczniów w warunkach Skarżyska, to jest jedna szkoła. Jedna szkoła, to jest około 30 nauczycieli. A co z personelem pomocniczym?

Konsekwencje reformy oświaty, jaką funduje samorządom PiS, wydają się bardzo kosztowne. Wprowadzają ogromny zamęt w funkcjonowaniu, przede wszystkim, szkół podstawowych. 

- Wprowadzenie nowych pracowni do szkół wiąże się z tym, że będziemy musieli kupić wyposażenie. Nie możemy przenieść pracowni z gimnazjum do podstawówki, bo przecież w gimnazjach uczniowie przez dwa lata będą się jeszcze uczyć. Nie możemy dopuścić do tego, że uczniowie gimnazjów nagle stracą wyposażenie sal i pomoce naukowe – mówi Krzysztof Myszka, odpowiedzialny za skarżyską oświatę.

Gdzie w całym tym zamieszaniu, które przed nami znajdują się nasze dzieci? Czy zamieszanie, które przed nami, odbije się na uczniach? Krzysztof Myszka nie ma wątpliwości.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama