Sprawa suchedniowskiej „jedynki” ciągnie się już od 2008 roku. Właśnie w tamtym czasie Państwowa Straż Pożarna orzekła, że w szkole musi powstać wyjście awaryjne. Niestety do dnia dzisiejszego takie zabezpieczenie nie powstało. Na ostatniej sesji Rady Miasta w Suchedniowie, temat nie schodził z mównicy. Dyrektor szkoły w bardzo emocjonalnym przemówieniu prosiła radnych o pomoc w kwocie 120 tysięcy złotych. Dyskusja była bardzo burzliwa. Szermierka na słowa trwała kilka godzin.
Oliwy do ognia dolała Maria Zuba poseł PiS. Zuba zarzuciła radnym brak inicjatywy w temacie ratowania szkoły. To rozjuszyło radnych.
Ostatecznie siedmiu radnych podczas glosowania podniosło rękę za nie przyznawaniem pieniędzy na inwestycje w SP1 w Suchedniowie. Pięciu było za przyznaniem pieniędzy, dwóch radnych wstrzymało się od głosu. Straż Pożarna postawiła ultimatum szkole do 31 sierpnia musi być wybudowane wyjście awaryjne i tzw. oddymiacze. Czy rok szkolny rozpocznie się planowo w tej placówce?
Napisz komentarz
Komentarze