Od stycznia, czyli od czasu gdy władzę w Radzie Miasta przejęła nowa większość, nie można było powołać Komisji Ładu Przestrzennego i Gospodarki Nieruchomościami, Rodziny i Polityki Społecznej, a także Komisji Edukacji. Powodem była zbyt mała liczba chętnych radnych, którzy chcieliby w tych komisjach zasiadać. Impas został wreszcie przełamany. W pierwszej z nich znaleźli się Witold Borowiec, Jarosław Karyś, Piotr Kisiel, Jacek Michalski i Robert Siejka. Skład drugiej tworzą Władysław Burzawa, Jan Gierada, Tadeusz Kozior, Marianna Noworycka-Gniatkowska oraz Regina Zapała. Najwięcej emocji budził brak komisji zajmującej się oświatą. Ostatecznie akces do niej zgłosili Tomasz Bogucki, Marian Kubik, Marianna Noworycka-Gniatkowska, Regina Zapała, a także, co ważne Jacek Wołowiec, radny PSL.
- Źle się działo, że ta komisja nie funkcjonowała. Jest wiele spraw związanych ze szkolnictwem, które powinny być rozwiązane – mówi Wołowiec.
Zmiany personalne przeprowadzono również w innych komisjach, które dotychczas funkcjonowały normalnie. W każdym głosowaniu „za” opowiedzieli się wszyscy obecni na sesji radni.
Poza komisjami, najwięcej tematów, poruszonych na sesji, związanych było z edukacją. Radni w większości opowiedzieli się za włączeniem do Zespołu Szkół Przemysłu Spożywczego XI Liceum Ogólnokształcącego, likwidacją Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 14 oraz odebraniem Zespołowi Szkół Ekonomicznych imienia Oskara Langego. Rajców interesowało również stanowisko miasta w sprawie kampanii zachęcającej rodziców do posyłania sześciolatków do szkół. W jednym z kieleckich dzienników pojawiła się informacja, że ratusz chce się z tego wycofać. Sprawę zdementował wiceprezydent Sygut.
Podczas czwartkowej sesji przyjęto również uchwałę, na mocy której przejęto działki przy ulicach Hauke-Bosaka, Wojska Polskiego i Wrzosowej. Dzięki tej decyzji miasto stało się właścicielem pełnego terenu Rezerwatu Wietrznia.
Napisz komentarz
Komentarze