Dziś, aby kupić mieszkanie, w większości przypadków trzeba wziąć kredyt. Nie wszyscy mogą sobie jednak na to pozwolić. Główną przeszkodą są niskie dochody czy forma zatrudnienia. Dla takich osób szansą są lokale, które powstają w ramach tzw. budownictwa społecznego. W stolicy województwa świętokrzyskiego mieszkania na takiej zasadzie, od kilkunastu lat, buduje Kieleckie Towarzystwo Budownictwa Społecznego.
Ostatnie bloki, będące pod zarządem KTBS, powstały w 2014 roku przy ul. Puscha. Wkrótce w ich sąsiedztwie ruszy budowa kolejnych. To, jak będą wyglądać przedstawiono w środę w Urzędzie Miasta. Jako najlepszy wybrano projekt firmy Biuro Projektów Budownictwa. Zakłada on powstanie 200 mieszkań od 1 do 3 pokoi.
- Są to mieszkania od trzydziestu kilku metrów, do ponad sześćdziesięciu. Chcieliśmy zaproponować takie, na które jest zapotrzebowanie - mówi Jarosław Mucha z BPB.
Od 2013 roku kielecki TBS oferuje bardziej korzystne warunki niż te, które obowiązywały wcześniej. Po spłaceniu kredytu, który doliczany jest do czynszu, mieszkanie przechodzi na własność najemcy. Najbliższa inwestycja będzie jeszcze atrakcyjniejsza. Taki lokal będzie można wykupić już po pięciu latach.
- To dobre rozwiązanie - komentuje Czesław Gruszewski, wiceprezydent Kielc.
To kolejne inwestycje szykowane przez KTBS. Budynki wielorodzinne powstaną m.in. na działce na ul. Szydłówek Górny. Szacuje się, że bloki powinny zostać oddane do użytku w 2018 roku.
Napisz komentarz
Komentarze