Ostatnie zwycięstwo Effector Kielce zanotował w grudniu ubiegłego roku. Wtedy to kielczanie pokonali BBTS Bielsko-Biała 3:1. Od tamtego czasu podopieczni Dariusza Daszkiewicza nie potrafią znaleźć pomysłu na przeciwnika. Kolejny mecz Effector rozegra w sobotę z Cuprum Lubin. Jak pokazały wcześniejsze kolejki, każdy może wygrać z każdym.
- Musimy wyjść skoncentrowani na maksa. Każdy błąd może nas kosztować utratę punktów – mówi Dariusz Daszkiewicz.
Trenera nie rozpieszcza sytuacja kadrowa w klubie. Szkoleniowiec wciąż nie może skorzystać ze swojego najlepszego zawodnika, Mateusza Bieńka. Pod znakiem zapytania wciąż stoi także występ Adriana Buchowskiego.
- Decyzję podejmie przed meczem sztab. Ja nie czuję się jeszcze na siłach, by grać na sto procent – przekonuje Buchowski.
Sobotni mecz rozegrany będzie w chęcińskiej Hali Pod Basztami. Początek zaplanowano na godzinę 15. Dla naszych widzów mamy 5 podwójnych zaproszeń na to spotkanie. Szczegółów konkursu prosimy szukać na naszym fanpage'u na Facebooku.
Napisz komentarz
Komentarze