W piątek o godz. 10.00 policjanci zostali poinformowani, że na jednej z klatek schodowych na kieleckim osiedlu znajduje się niekompletnie ubrany mężczyzna. Na miejscu policjanci potwierdzili ten fakt. 35-latek miał ponad promil alkoholu w organizmie. Mówił, że nie może wejść do mieszkania, w którym wcześniej przebywał.
- Policjanci zapukali do drzwi, otworzył im 41-latek. Miał około 2 promili alkoholu w organizmie. Policjanci zauważyli leżącego mężczyznę, który wyraźnie potrzebował pomocy. Policjanci natychmiast przystąpili do udzielania mu pierwszej pomocy. Wezwali karetkę. Po około 40-minutowej reanimacji, mężczyzna zmarł – relacjonuje st. post. Marzena Tkacz z biura prasowego świętokrzyskiej policji.
Policjanci ustalili, że w sprawę może być zamieszany inny, 38-letni mężczyzna. Około godziny 14.00 na jednej z ulic nieopodal miejsca zdarzenia, zatrzymali go funkcjonariusze z drogówki komendy miejskiej policji.
- Mężczyzna był nietrzeźwy. Miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie – informuje st. post. Marzena Tkacz.
To właśnie on usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Dwóch pozostałych mężczyzn zatrzymanych w mieszkaniu, po czynnościach procesowych zwolniono do domu. 38-latkowi grozi nawet dożywocie.
Napisz komentarz
Komentarze