Mundurowi zapukali do mieszkania, w którym wcześniej przebywał i zastali tam innego mężczyznę, również pod wpływem alkoholu.
Na podłodze leżał kolejny mężczyzna, który potrzebował pomocy. Wezwano karetkę. Po około 40-minutowej reanimacji, 46-latek zmarł.
Jak informuje st. post. Marzena Tkacz z Komendy Wojewódzkiej Policji:
- Policja w tej sprawie na jednej z kieleckich ulic zatrzymała jeszcze jednego mężczyznę. Wszyscy trzej czekają na przesłuchanie. Śledczy będą teraz sprawdzać, co wydarzyło się w mieszkaniu i co było przyczyną śmierci 46-latka.
Do sprawy będziemy wracać.
Napisz komentarz
Komentarze