Mikołaj, Albert i Hubert – w dniu porodu w sumie nieco ponad 5 kg szczęścia. Dziś, gdy urodzeni pod koniec ubiegłego roku chłopcy opuszczają szpital, ważą już mniej więcej tyle, co przeciętne noworodki. Dla rodziców to będzie pierwsza od ponad miesiąca noc spędzona wspólnie, już razem z dziećmi, w domu.
- To nasze pierwsze dzieciaki. Bardzo chcieliśmy mieć dzieci. Pewnie będzie ciężko je wychować, ale poradzimy sobie – mówiła mama, Beata Jurek.
Na powitanie na świecie upragnionych maluchów rodzice czekali blisko 8 miesięcy. Na przygotowanie się na wiadomość, że to aż trojaczki mieli nieco mniej czasu.
- Zaniemówiłem, nie dowierzałem żonie. Myślałem, że żartuje – przyznał tata trojaczków, Robert Jurek.
Chłopcy przyszli na świat w 32. tygodniu ciąży. Ciąża, choć mnoga, przebiegała prawidłowo. Mama mogła więc do 28 tygodnia być w domu. Pod koniec roku w szpitalu na Czarnowie przeprowadzono cesarskie cięcie.
- 30 grudnia przyjęliśmy na świat trzech chłopców, którzy dziś w dobrym stanie opuszczają szpital – mówił dr Grzegorz Wydrzyński, który prowadził ciążę i odbierał poród.
Każdy z chłopców w chwili porodu ważył ponad półtora kilograma. Największy aż 1 kg 850 gram. Dzieci po porodzie nie były jednak wydolne oddechowo.
- Dzieci wymagały pomocy w oddychaniu, zwłaszcza największy chłopiec miał z tym spore trudności. Ale dziś jest już wszystko dobrze – przyznaje dr Grażyna Pazera, kierownik kliniki neonatologii Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego na Czarnowie.
Dziś maluchy zostały wypisane do domu. Wróciły z rodzicami do domu w gminie Łączna.
Z racji wcześniactwa, do 3. roku życia pozostawać jednak będą pod opieką poradni neonatologicznej. Z racji wypisu, maluchom zorganizowano małą uroczystość. Podkreślano podczas niej, że rozwiązywanie takich ciąż nie byłoby możliwe, gdyby nie trzeci najwyższy stopień referencyjności szpitala wojewódzkiego oraz inwestycje w sprzęt.
Mikołaj, Albert i Hubert otrzymali od władz województwa i dyrekcji szpitala elementy wyprawki. Szpital zapewnił trzy łóżeczka z materacami i 500 butelek mleka dla wcześniaków. To już czwarte trojaczki urodzone w szpitalu na Czarnowie od momentu uruchomienia kliniki neonatologii.
Napisz komentarz
Komentarze