Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 6 października 2024 19:33
ZOBACZ:
Reklama

Co dalej z fotoradarami?

O 2269 wypadków mniej, o 298 mniej ofiar śmiertelnych i 3088 mniej rannych niż w roku 2014. Takie wstępne dane za miniony rok przedstawiła świętokrzyska policja. Na poprawę bezpieczeństwa częściowo wpłynęły fotoradary, dzięki którym kierowcy bardziej uważali na drogach. Czy zabranie urządzeń służących do pomiaru prędkości Straży Miejskiej wpłynie na te statystyki?

Pytanie o fotoradary wydaje się banalnie proste. Kierowcy żółtych skrzynek boją się jak diabeł święconej wody. Użytkownicy aut nie kryją, że mniejsza ich ilość na naszych drogach pozwoli na prowadzenie bez większego stresu.

Wydaje się, że fotoradary są zbędnym i nieprzydatnym narzędziem, a kierujący zamiast na drodze, skupiają się na ich wypatrywaniu. Jednak wstępne statystyki świętokrzyskiej policji pokazują, że patrole mundurowych, odcinkowe pomiary prędkości, czy właśnie urządzenia kontroli prędkości przyczyniły się w ubiegłym roku do mniejszej ilości zdarzeń drogowych oraz poprawy bezpieczeństwa.

Według wstępnych danych, sytuacja na drogach uległa znacznej poprawie. Policjanci zatrzymali blisko trzy tysiące praw jazdy za przekroczenie prędkości o 50 km/h w terenie zabudowanym oraz około tysiąca za rażące naruszenie przepisów. 

Przypomnijmy, że według nowelizacji ustawy prawo o ruchu drogowym oraz ustawy o strażach gminnych, od 1 stycznia 2016 roku straże miejskie i gminne nie mogą używać fotoradarów.

Kielecka Straż Miejska do ich oddania jest już gotowa od marca 2014 roku.

- Jesteśmy przygotowani na zmiany. Czekamy teraz na to, co będzie dalej z urządzeniami – mówi komendant Straży Miejskiej w Kielcach, Władysław Kozieł.

Nadal nie wiadomo jednak, do kogo fotoradary teraz trafią. Być może przejmie je policja. Jednak ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama