Przyszłoroczny budżet będzie budżetem przejściowym, łączącym starą i nową perspektywę unijną. Do wydania będzie prawie 550 mln zł.
- Dochody budżetu to kwota 514 mln zł, wydatki to 549 mln, prawie 35 mln zł wynosi deficyt, który zostanie sfinansowany w kwocie 29 mln 500 tys. zł z kredytu z Europejskiego Banku Inwestycyjnego – wylicza Maria Fidzińska – Dziurzyńska – skarbnik województwa świętokrzyskiego.
To, że budżet na przyszły rok jest mniejszy po stronie dochodów o blisko 100 mln zł od tegorocznego, wynika z faktu, że mniejsze są kwoty zaplanowane po stronie unijnych dotacji, które sukcesywnie będą rosły.
- Jest to przejściowy budżet, bez rewelacji. Tworzenie budżetu to umiejętne rozłożenie rozczarowań. Mam nadzieję, że w ciągu roku będą dochodziły kolejne zadania, których teraz nie widać – mówi Adam Jarubas, marszałek województwa.
- 262 mln zł to pieniądze na cały dział „Transport”. Inwestycje drogowe dotyczyć mają głównie dróg wojewódzkich i kontynuacji już rozpoczętych prac – wylicza Jan Maćkowiak, wicemarszałek województwa.
Pierwsze duże inwestycje w 2016 roku to droga nr 755 i 754, czyli od Ostrowca do Ożarowa i od Ostrowca przez Bałtów do Czekarzewic. Wydatki na zdrowie pozostaną na podobnym poziomie jak w tym roku, a kultura może liczyć na niewielki wzrost.
W roku 2016 i kolejnych latach najważniejsze będą inwestycje z wykorzystaniem środków unijnych. Dla świętokrzyskiego to ponad 5 mld złotych.
Podczas sesji, poza przyjęciem budżetu, wybrano również nowego członka zarządu województwa. Został nim, rekomendowany przez marszałka Adama Jarubasa, Marek Szczepanik. Przez ostatnie 3,5 roku pełnił on funkcję wiceprezesa Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.
Za tą kandydaturą głosowało 18 radnych, przeciw 8, a jeden wstrzymał się od głosu. Marek Szczepanik w zarządzie województwa zastąpił Kazimierza Kotowskiego, który objął mandat poselski. Będzie odpowiedzialny za zdrowie i fundusze unijne.
Napisz komentarz
Komentarze