Grupę, zajmującą się uprawą konopi indyjskich na terenie Śląska kieleccy policjanci rozpracowywali od dłuższego czasu. Trafili celnie. Pierwsza z trzech plantacji zlokalizowana była w garażu jednej z posesji w powiecie kłobuckim. Znaleziono tam prawie 40 krzewów konopi oraz 10 gram marihuany. Zatrzymano dwie osoby, ojca i syna. 25-latek to policjant.
- Z uwagi na to, że jedną z osób jest policjant, w sprawę zostało zaangażowane Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji – wyjaśnia mł. asp. Mariusz Bednarski z biura prasowego świętokrzyskiej policji.
Wkrótce ujawniono dwie kolejne uprawy konopi i zatrzymano 63-latka i jego 32-letniego syna. W ręce policji wpadł również 30-latek, który najprawdopodobniej był odbiorcą narkotyków.
- W sumie zatrzymano pięć osób, ujawniono kilogram marihuany, prawie 160 krzewów na trzech plantacjach – wylicza Mariusz Bednarski.
Zatrzymanym grozi teraz do 12 lat więzienia. Ale to nie koniec policyjnych akcji wymierzonych w narkotykowy biznes. Na terenie Ćmielowa zabezpieczono 96 roślin konopi oraz sprzęt do ich nawadniania i ogrzewania.
Plantacji pilnowała sterowana elektronicznie aparatura wyposażona w lampy, filtry, wiatraki, system nawiewowy i nawilżający. Oprócz 96 krzaków zabezpieczono również 4,5 kg ściętych liści konopi. W sprawie zatrzymano 3 mężczyzn. Grozi im do 8 lat więzienia.
Napisz komentarz
Komentarze