Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 6 października 2024 11:25
ZOBACZ:
Reklama

Trzydzieści do dwóch

„Pierwsza pomoc – to dziecinnie proste”. Pod takim hasłem na kieleckim dworcu PKP zorganizowano akcję nauki udzielania pierwszej pomocy. Poza wyjątkowym miejscem, wyjątkowy był również fakt, że naukę przeprowadzali uczniowie klas I – III, biorący udział w programie edukacyjnym „Ratujemy i Uczymy Ratować”.

- Sprawdzamy czy jest oddech. Musimy czuć, słyszeć i widzieć. Gdy osoba jest nieprzytomna wykonujemy 30 uciśnięć i dwa wdechy – instruuje Kuba ze Szkoły Podstawowej w Bolechowicach.

Właśnie tak w środę na dworcu kolejowym w Kielcach dzieci instruowały dorosłych, jak prawidłowo udzielać pierwszej pomocy i co trzeba zrobić, gdy ktoś straci przytomność. Uczniowie klas I-III, którzy biorą udział w programie edukacyjnym „Ratujemy i Uczymy Ratować” doskonale wiedzą, jak poradzić sobie w takich sytuacjach. Swoimi umiejętnościami chętnie dzielą się z innymi.

- Im więcej się o tym mówi, tym te informacje bardziej się utrwalają, więc potem jeśli zdarzy się jakaś nagła sytuacja, zadziałamy instynktownie – tłumaczy Dominika Piwnik, uczestniczka akcji.

Akcja „Pierwsza pomoc – to dziecinnie proste” organizowana jest między innymi przez Fundację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wraz z PKP S.A. Poza Kielcami trafiła również do kilku innych miast Polski.

- Zwracamy przy tym uwagę dorosłym na to, że każdy może udzielić pierwszej pomocy i nauczyć się jej może każdy - wyjaśnia instruktor fundacji WOŚP Paweł Frankiewicz.

W akcji udział wzięły szkoły podstawowe nr 33 z Kielc oraz z Bolechowic. Dla dzieci możliwość uczenia dorosłych była wielkim przeżyciem.

- Możemy uczyć przypadkowych ludzi, jak ratować życie komuś, kto jest w niebezpieczeństwie – mówi Piotr ze Szkoły Podstawowej w Bolechowicach.

- Dużo osób może wtedy dowiedzieć się, jak zachować się w prawdziwej sytuacji – dodaje Sylwia ze Szkoły Podstawowej w Bolechowicach.

W Polsce tylko 30 szkół nie bierze udziału w programie edukacyjnym „Ratujemy i Uczymy Ratować”. Wszystkie pozostałe mają wyszkoloną kadrę, która uczy dzieci z klas I-III jak radzić sobie z pierwszą pomocą.

- Udzielanie pierwszej pomocy jest rzeczą najważniejszą. W szkołach są cykliczne programy, szkolimy dzieci i młodzież po to, żeby udzielały pierwszej pomocy – twierdzi Michał Wcisło, nauczyciel wychowania technicznego w Szkole Podstawowej w Bolechowicach.

Schemat działania jest prosty. Instruktorzy z Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy szkolą nauczycieli, oni natomiast przekazują niezbędną wiedzę swoim podopiecznym. Jednak same programy nie są wystarczające. Umiejętność udzielenia pierwszej pomocy jest na tyle ważna, że fundacja chce, aby do szkół wprowadzić obowiązek nauki resuscytacji.

- Zbieramy podpisy pod petycją, która ma na celu wprowadzenie do polskich szkół podstawowych obowiązkowych lekcji pierwszej pomocy - wyjaśnia instruktor fundacji WOŚP Paweł Frankiewicz.

Dzięki fundacji do polskich szkół trafiło już ponad 65 tys. fantomów oraz odpowiednie materiały dydaktyczne, dlatego też szkoły na wprowadzenie zmian są już przygotowane. Wystarczy jedynie zebrać podpisy i stworzyć ustawę. Pamiętajmy, że nasza pomoc jest bezcenna. Nic nie kosztuje, a może uratować komuś życie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama