Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 6 października 2024 09:28
ZOBACZ:
Reklama

Obchody 34. rocznicy stanu wojennego z polityką w tle

W niedzielę w Kielcach odbyły się główne uroczystości związane z rocznicą wprowadzenia stanu wojennego. Kwiaty złożono pod pomnikiem błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki, kapelana Solidarności. Pojawił się także wątek polityczny, ponieważ obchody o chwilę opóźniła konferencja prasowa zorganizowana przez działaczy Platformy Obywatelskiej.

Główne uroczystości 34. rocznicy wprowadzenia w Polsce stanu wojennego poprzedziło spotkanie przy tablicy upamiętniającej powstanie Solidarności oraz msza św. w Bazylice Katedralnej, podczas której modlono się za ofiary tamtych dni. Po niej, pod pomnikiem błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki złożono kwiaty i zapalono świece.

Na wspólnej modlitwie spotkali się przedstawiciele związków zawodowych, władze miasta, parlamentarzyści, a także zwykli kielczanie. Uczestnicy zgodnie uważają, że wprowadzenie stanu wojennego opóźniło rozwój kraju. Zdaniem przewodniczącego Solidarności nie można porównywać emigracji z czasów PRL do dzisiejszej.

- Wtedy niestety ludzie wyjeżdżali, bo musieli. Mnie również "namawiano", ale odmówiłem. Gdyby ci ludzie zostali, bylibyśmy dziś w innym miejscu - przekonywał Waldemar Bartosz.

Obchody przed Bazyliką Katedralną opóźniła o kilka minut konferencja prasowa, którą przed pomnikiem Kapelana Solidarności zorganizowała świętokrzyska Platforma Obywatelska.

- Apelujemy do Jarosława Kaczyńskiego, żeby zaczął przestrzegać konstytucji, by zaczął szanować mniejszości, by nie niszczył autorytetów i nie piłował filarów demokracji - mówił poseł Artur Gierada.

Część uczestników obchodów nie kryła pewnego oburzenia. Ich zdaniem w czasie takich uroczystości i przy takich miejscach, jakim jest pomnik ks. Popiełuszki, nie powinno być miejsca na politykę. Poseł Bogdan Latosiński powiedział wprost, że jeśli Platforma chciała zorganizować tego dnia konferencję, mogła to zrobić w innym miejscu.

- Cały czas mamy do czynienia z prowokacją, ale to nie jest miejsce, żeby mówić na ten temat - grzmiał poseł Bogdan Latosiński.

Platforma odrzuca jednak te zarzuty twierdząc, że zwłaszcza wspominając te tragiczne dla Polski czasy, należy działać tak, by nigdy się one nie powtórzyły.

Analogię do czasów obecnych wskazywał również przewodniczący świętokrzyskiej Solidarności. Waldemar Bartosz stwierdził jednak, że to obecna opozycja, jego zdaniem, najbardziej szkodzi sytuacji w kraju.

Szereg uroczystości związanych z rocznicą Grudnia 1981 roku zakończył poniedziałkowy koncert w Wojewódzkim Domu Kultury. Poświęcony był on pamięci o niezłomności, jaką wykazywali się ludzie walczący o odzyskanie wolności.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama