Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 5 października 2024 19:34
ZOBACZ:
Reklama

Effector uległ wicemistrzowi Polski

Effector Kielce nadal bez zwycięstwa. Podopieczni Dariusza Daszkiewicza ulegli w sobotę Lotosowi Trefl Gdańsk 1:3. Mimo porażki, szkoleniowiec zwracał po meczu uwagę na pozytywne aspekty w grze zespołu.

O ile można było spodziewać się, że Lotos postawi kielczanom trudne warunki, o tyle kibice w Hali Legionów mogli być zaskoczeni rozwojem sytuacji w pierwszym secie. Ten można powiedzieć, że po prostu się odbył. Effector tę partię przegrał... do 11.

- Na temat pierwszego setu nie będę się wypowiadał, bo po prostu obok niego przeszliśmy - mówił na konferencji trener Dariusz Daszkiewicz.

Później było już trochę lepiej. Gospodarze w drugim secie postawili wicemistrzowi Polski znacznie trudniejsze warunki. Sił starczyło jednak tylko by zdobyć 22 punkty. Trzeci set wreszcie pokazał, że kielczan stać naprawdę na wiele. Podopieczni Dariusza Daszkiewicza od początku do końca zagrali bardzo skoncentrowani i, co najważniejsze, z wiarą we własne umiejętności. Effector wygrał 25:23 i z nadziejami podszedł do czwartego seta. Tu znów klasę pokazali goście i pokonali kielczan do 18. Effector Kielce – Lotos Trefl Gdańsk 1:3.

Mimo porażki, trener Daszkiewicz zwracał uwagę na pozytywne aspekty w grze kieleckiego zespołu. Progres w stosunku do ubiegłego sezonu zauważyli także przeciwnicy.

- Bardzo dobrze w ofensywie grali Mateusz Bieniek i Sławek Jungiewicz. Musimy szybko zapomnieć o tym spotkaniu i w środę w Bydgoszczy zagrać skoncentrowani od początku - dodał szkoleniowiec kielczan.

Mecz z Łuczniczką Bydgoszcz rozegrany zostanie o godzinie 17. Drużyna ta, podobnie jak Effector, nie zdobyła jeszcze żadnego punktu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama