Od kilku lat przy wjeździe na północną pierzeję Rynku widnieje taki znak. Zakaz ruchu nie obowiązuje m.in. taksówek, zaopatrzenia czy samochodów dojeżdżających do Urzędu Miasta i Parkingu Centrum. Wielu kierowców wybiera jednak tę drogę, by chociażby ominąć korki na pobliskiej al. IX Wieków. Wielu też nie stosuje się do ograniczenia prędkości.
By poprawić tę sytuację drogowcy brali pod uwagę kilka rozwiązań. I tak odrzucono już m.in. progi zwalniające, czy tablice interaktywne pokazujące prędkość pojazdu. Najnowszym pomysłem Miejskiego Zarządu Dróg, który prawdopodobnie zostanie wkrótce zrealizowany, jest ustawienie gazonów z kwiatami.
- Na ulicy Bodzentyńskiej zostaną ustawione gazony i znak informujący o innych zasadach ruchu, np. że piesi mają tu pierwszeństwo. Dalej pojawią się takie elementy, które designem odpowiadać będą temu, co już dziś jest w salonie miejskim - przekonuje Jarosław Skrzydło, rzecznik MZD.
Dalej gazony pojawić mają się przy Piotrkowskiej, przez co i ta ulica zostanie zwężona. Drogowcy chcą tym samym zmusić kierowców do większego manewrowania, tak by nie mogli oni rozwinąć wyższych prędkości.
Kielczanie do propozycji Miejskiego Zarządu Dróg odnoszą się pozytywnie, choć zdaniem kierowców wystarczyłoby najprostsze rozwiązanie, czyli progi zwalniające.
Wszystkie rozwiązania służą temu, żeby na Rynku było bezpieczniej. Pomysł z meandrami podoba się również kieleckim radnym.
- Sam sposób realizacji będzie istotny. To może być miejsce ciekawe i przyjazne pieszym, ale nie wykluczające kierowców - mówi Agata Wojda, przewodnicząca Komisji Urbanistyki Rady Miasta Kielce.
Nie wiadomo na razie, kiedy mogłoby się rozpocząć ustawianie gazonów. Pieniądze na ten cel zostały już wcześniej zarezerwowane w budżecie miasta. Uspokojenie ruchu w centrum może kosztować ok. 150 tys. zł.
Napisz komentarz
Komentarze