Kilka miesięcy negocjacji, prawie gotowa umowa sprzedaży i jednak fiasko. W poniedziałek z chęci kupna Korony Kielce zrezygnował Andrzej Grajewski. Były właściciel Widzewa Łódź swoją decyzję motywował niekorzystną aurą wokół swojej osoby w Kielcach. Prezydent Wojciech Lubawski przekonywał w środę, że przechodzi do planu B, czyli rozmów z kieleckimi przedsiębiorcami.
- Rozstaliśmy się w zgodzie. Po 1 listopada rozpocznę negocjacje z tzw. Grupą Kieleckich Inwestorów Sportowych - mówił Lubawski.
Koroną nadal zainteresowani są również właściciele klubu AS Roma. Prezydent powiedział jednak, że rozmowy od kilku miesięcy nie posunęły się do przodu.
- Oni od początku mówią to samo: że są zainteresowani pionem sportowym, co rok będą płacić 1 mln euro, a po trzech latach kupią klub za 1,5 mln euro. Dla nas to super oferta, ale nie wiemy co dalej, bo nie możemy się spotkać - przekonywał prezydent Kielc.
Niewykluczone, że w przypadku fiaska kolejnych rozmów, miasto w grudniu dofinansuje Koronę kolejnymi środkami. Pieniądze mają być jednak mniejsze niż w poprzednich latach, ponieważ klub znacznie ograniczył wydatki.
Napisz komentarz
Komentarze