Leszek Drogosz, Witold Stachurski czy Sławomir Zapart. Te postaci tworzyły tradycję kieleckiego boksu w drugiej połowie ubiegłego wieku. Od 10 lat boks w stolicy województwa świętokrzyskiego reaktywuje klub Rushhh Kielce. Z powodzeniem. Na rozegranych w maju mistrzostwach Polski seniorów, Daniel Adamiec zdobył złoty, a Tomasz Karyś srebrny medal w swoich kategoriach wagowych. Od wtorku kielczanie walczyć będą o tytuły na Młodzieżowych Mistrzostwach Polski w Koninie.
- Liczymy na dobrą lokatę - przekonuje wiceprezes Rushha Grzegorz Nowaczek.
Boks w Kielcach, jak i w całej Polsce, nie jest tak popularny jak jeszcze chociażby kilkadziesiąt lat temu. Środków przeznaczanych na rozwój tego sportu nie da się porównać do tych, przeznaczanych na piłkę nożną, czy ręczną. Gdyby nie grupa pasjonatów i osób, które poprzez ten sport chcą wspierać rozwój młodzieży nie istniałby również kielecki Rushh, a przypomnijmy, że klub w tym roku obchodzi 10-lecie swojego istnienia. Jednym z nich jest Adam Cyrański, który osobiście życzył młodym zawodnikom powodzenia przed Mistrzostwami Polski juniorów.
- Wspaniała praca trenerów i osób zaangażowanych w funkcjonowanie tego klubu. Same wyniki pokazują, że było warto - powiedział Cyrański.
- Dzięki sponsorom, w tym firmie Trakt, możemy organizować różne turnieje, czy wyjazdy dla młodzieży - mówi prezes Nowaczek.
Obecnie w klubie trenuje kilkanaścioro zawodników. Wśród nich nie brakuje dziewcząt, które przekonują, że wolą taki sposób spędzania wolnego czasu, niż chociażby siedzenie przed komputerem.
Młodzieżowe Mistrzostwa Polski w Koninie potrwają do niedzieli. Zawodnicy kieleckiego Rushha będą w tym roku również walczyć o kwalifikację olimpijską, na przyszłoroczne igrzyska w Rio de Janeiro.
Napisz komentarz
Komentarze