Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 5 października 2024 05:20
ZOBACZ:
Reklama

Stanioch vs. Marenin 1:0

Procesy w trybie wyborczym to niestety nieodłączny element niemal każdej kampanii wyborczej. W środę w sądzie okręgowym w Kielcach spotkały się dwie kandydatki w tych wyborach: Małgorzata Stanioch i Małgorzata Marenin. Jaki był powód? O tym w materiale wideo.

14 października w trybie wyborczym, na sali sądowej spotkała się dyrektor powiatowego Urzędu Pracy w Kielcach, Małgorzata Stanioch z pozwaną Małgorzatą Marenin. Powodem sporu była wypowiedź kandydatki Zjednoczonej Lewicy podczas ostatniego Ringu Politycznego w Galerii Korona.

- Problem bezrobocia w województwie świętokrzyskim ma nawet swoje imię i nazwisko i nazywa się Małgorzata Stanioch. To jest dobitny przykład na to, że pracę w województwie można zdobyć tylko wtedy, gdy jest się zaprzyjaźnionym z partią PSL. Dopóki nie zmienimy tej konkretnej dyrektorki ani nie odsuniemy władz, które decydują o obsadzaniu poszczególnych stanowisk, dopóty ludzie, którzy zdobyli dobre wykształcenie, będą musieli szukać zatrudnienia poza granicami kraju – mówiła podczas Politycznego Ringu, Małogrzata Marenin.

Sąd zaproponował polubowne rozwiązanie sporu, do którego jednak nie doszło.

- Mogłabym być w stanie iść na pewne ustępstwa, ale nie mogę pozwolić na to, żebym była publicznie opluwana. Nie można wykorzystywać swojej opinii, swojego słowa, po to, żeby krytykować, niszczyć i poniżać drugiego człowieka. Na to sobie nie pozwolę. Też jestem kandydatką i ja pani Marenin nigdy nic nie zarzucałam. A może gdybym pogrzebała, to może bym coś znalazła – powiedziała nam po procesie Małgorzata Stanioch.

Małgorzata Marenin nie zgodziła się na publiczne przeproszenie w mediach Małgorzaty Stanioch.

- To byłaby jakaś niedorzeczność, gdybym ja nagle zmieniła opinię i wystosowała przeprosiny w mediach. Absolutnie, ja dalej tak uważam i dalej będę swojej opinii i prawa do jej wyrażania bronić. Musimy nazywać problemy po imieniu – przekonywała Małgorzata Marenin.

Po godzinie 15.30 sąd postanowił zakazać Małgorzacie Marenin rozpowszechniania nieprawdziwych informacji obwiniających Stanioch za problem bezrobocia w województwie świętokrzyskim. Nakazał również przeprosiny przez umieszczenie na pierwszej stronie dziennika Echo Dnia w ciągu 48 godzin treści, w której kandydatka do sejmu z ramienia Zjednoczonej Lewicy oświadcza, że rozpowszechnione informacje podczas debaty są nieprawdziwe i przeprasza Małgorzatę Stanioch. W pozostałym zakresie proces został oddalony. Pozwanej przysługuje prawo zażalenia w terminie 24 godzin do Sądu Apelacyjnego w Krakowie za pośrednictwem Sądu Okręgowego w Kielcach.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama