Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 4 października 2024 23:13
ZOBACZ:
Reklama

Bezbramkowy remis z Podbeskidziem

Znów nie udało się odczarować Kolporter Areny. W kolejnym meczu nie udało się też zdobyć bramki. Korona na własnym stadionie tylko zremisowała z Podbeskidziem Bielsko-Biała 0:0.

Ostatnią bramkę dla Korony przed sobotnim spotkaniem strzelił 29 sierpnia z rzutu karnego Przemysław Trytko. Ostatni gol z gry padł jeszcze wcześniej, bo 23 września w spotkaniu z Legią. Niestety, mecz z Podbeskidziem podtrzymał te niechlubne serie. Mimo dobrej postawy na boisku znów zabrakło postawienia przysłowiowej „kropki nad i”. Najbliżej pokonania bramkarza gości był Łukasz Sierpina, ale Emilius Zubas w sobie tylko znany sposób wybronił piłkę zmierzającą prosto w okienko.

- To czego nam dzisiaj zabrakło, to przede wszystkim bramki. Mecz wtedy byłby jeszcze ciekawszy. Dwa zespoły czekały na otwarcie wyniku. Mieliśmy wiele sytuacji, żeby zdobyć tę upragnioną bramkę. Pokazuje to, ile pracy nas jeszcze czeka, bo skuteczność nie przyjdzie sama. Musimy się bardziej skupić na tym aspekcie na treningach. W perspektywie czasu jestem jednak przekonany, że znowu będziemy zdobywać bramki, bo posiadamy do tego odpowiednich zawodników - mówił po meczu trener Marcin Brosz.

Mimo straty punktów, bo w takiej kategorii należy traktować remis na własnym boisku, kielczanie nie zamierzają się poddawać. Żółto-czerwoni z optymizmem patrzą w przyszłość.

Kolejny mecz w Ekstraklasie Korona rozegra 16 października. Przeciwnikiem kielczan będzie Śląsk Wrocław.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama