Kryzys imigracyjny, choć w dużym stopniu nie dotknął jeszcze naszego kraju, jest od kilku tygodni jednym z głównych tematów rozmów na najwyższym szczeblu. Podczas środowego posiedzenia sejmu działania rządu w mocnych słowach skrytykował Jarosław Kaczyński. Ten tydzień może okazać się kluczowy. We wtorek ministrowie spraw zagranicznych wszystkich unijnych krajów będą dyskutować na ten temat. Stanowisko Polski przedstawił w niedzielę w Kielcach minister Grzegorz Schetyna.
- Narzucenie takiego rozwiązania krajom naszego regionu byłoby niesolidarne. Unia Europejska nie powstała po to, żeby komuś coś narzucać - przekonuje Schetyna.
Dzień później odbędzie się nadzwyczajny szczyt dot. kryzysu. W głosowaniu o przyjęciu imigrantów i podzieleniu pomiędzy państwami Unii potrzebna jest jednomyślność.
Kluczowe będzie stanowisko Grupy Wyszehradzkiej. Dotychczas Czechy, Słowacja, Węgry i Polska proponowały dobrowolne deklaracje.
Napisz komentarz
Komentarze