Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 4 października 2024 09:32
ZOBACZ:
Reklama

Festiwalowe zmagania zakończone

W piątek, na kieleckim rynku odbył się IV Finał Karaoke Summer Festiwal. Publika dopisała, a uczestnicy zaprezentowali bardzo wysoki poziom umiejętności, ale zwycięzca mógł być tylko jeden.

Radość, pozytywna energia, cudowny śpiew, niedowierzanie i łzy zwycięstwa. To wszystko na jednej scenie – scenie Karaoke Sumer Festiwal.

- Jestem tutaj drugi raz i myślę, że przyciąga tu ta rodzinna atmosfera. Między nami zostają więzy przyjaźni - mówi Katarzyna Antosz.

- Zachęcam wszystkich, ponieważ można zdobyć nowe doświadczenie. To jest cudowne przeżycie. Poznaje się wspaniałych ludzi, którzy mają takie same zainteresowania. Tak więc polecam w 100% - przyznaje Klaudia Szałas.

- Bardzo podoba mi się atmosfera i klimat, który panuje między osobami biorącymi udział w festiwalu. W każdym tygodniu odbywały się przynajmniej dwie próby, po dwie godziny i po prostu zżyliśmy się ze sobą. Było to chyba widać podczas wspólnej piosenki - wyznaje Miriam Jakob.

- Tu nie ma takiej rywalizacji. Poznaje się nowych ludzi, ale nie ma czegoś takiego, że chcemy wypaść lepiej od innych. Chcemy wypaść dobrze dla siebie, a przy okazji zawieramy przyjaźnie i to jest fantastyczne - wyjaśnia Kinga Piotrowska.

- Przede wszystkim bardzo dobrze się bawiliśmy. Zarówno na próbach, jak i na występie - dodaje Amalia Patalita.

Przed występami, uczestnicy brali udział w wielu próbach. Jak twierdzi Klaudia Kopeć, zwyciężczyni nagrody specjalnej, czyli nagrania utworu z zespołem „Loka”, nie należały one do najłatwiejszych. Mimo to, miło je wspomina.

- Na próbach panowała rodzinna atmosfera, bo naprawdę zżyliśmy się ze sobą wszyscy. Udział biorę trzeci raz, więc już mniej więcej znam tę rodzinę summerów. Próby były trudne, ale fajne - odpowiada Klaudia Kopeć, która zajęła III miejsce.

Swojego zadowolenia nie ukrywała również zwyciężczyni IV edycji Karaoke Summer Festiwal. Inga na co dzień zajmuje się nauką, śpiewem i grą na pianinie. W festiwalu, brała udział po raz pierwszy.

- Chciałam spróbować czegoś nowego. To zawsze nowe doświadczenie. Wiedziałam, że będą fajne warsztaty i można poznać masę fajnych ludzi, uzdolnionych muzycznie - stwierdza Inga Ochinean, zwyciężczyni festiwalu.

Teraz, przed Ingą i Klaudią tygodniowa wycieczka do Brukseli, a później nagranie hitu z zespołem „Loka.


Organizatorzy planują już przyszłoroczną edycję festiwalu, który zamierzają rozszerzyć do rangi krajowej.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama