Do tej pory wczasowicze jeździli do Pińczowa, Zakopanego, czy też nad Bałtyk, gdzie spędzali wakacje już 20 razy.
- Nad morze do Mrzeżyna jedziemy po raz drugi. Bardzo się w ubiegłym roku podobało uczestnikom i właśnie to polskie morze, w tym miejscu jest wyjątkowe. Liczymy na ładną pogodę. Jest dużo ludzi nowych i to zarówno uczestników jak i wolontariuszy, z czego się bardzo cieszę, bo ta praca też polega na tym, żeby dołączali nowi wolontariusze, którzy chcą pomagać bezinteresownie, poświęcać swój czas dla osób niezamożnych, niepełnosprawnych, samotnych, tych którzy w życiu mają źle i czekają przez cały rok na to, żeby móc te 2 tygodnie spędzić właśnie w takim miejscu, takiej atmosferze, bo jest ona w naszej grupie naprawdę świetna. Między innymi dlatego, bardzo dużo osób chce dołączać do naszej grupy i pytają się czy są jeszcze wolne miejsca, czy jest możliwość dojazdu. W tym roku będzie aż 79 osób. Część pojedzie autokarem, część już pojechała pociągiem relacji Kielce – Kołobrzeg, a część dojedzie samochodami prywatnymi – mówił w dniu wyjazdu Krzysztof Słoń, senator RP.
50 osobowa grupa wyruszyła nad morze autokarem. Wśród nich znaleźli się wolontariusze, klerycy oraz nowi i stali uczestnicy. Pani Basia, która na wakacje organizowane przez stowarzyszenie wyjechała już po raz 27, jest zadowolona z poprzednich edycji tego przedsięwzięcia.
- Chodzimy nad wodę, opalamy się, na mszę świętą chodzimy, spacerujemy na lody, na ciastko – mówi Pani Basia, uczestniczka wycieczki.
Nowi uczestnicy, dla których to pierwszy wyjazd, na całą wycieczkę patrzą jak najbardziej pozytywnie.
- Na razie jest bardzo fajnie, zobaczymy jak będzie w przyszłości. Jak będzie wyglądała współpraca ze stowarzyszeniem. Jestem dobra pełnych przeczuć – mówi Aleksandra, uczestniczka wycieczki.
Dla uczestników zaplanowano różnorodne zajęcia rehabilitacyjne, integracyjne, a w tym ogniska i spotkania, a także program rekolekcyjny, którego zadaniem jest podniesienie niepełnosprawnych, samotnych i potrzebujących na duchu, żeby łatwiej radzili sobie ze swoją sytuacją.
Napisz komentarz
Komentarze