Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 3 października 2024 17:27
ZOBACZ:
Reklama

KORWiN bojkotuje wrześniowe referendum

Partia KORWiN nawołuje, by zbojkotować wrześniowe referendum. Jednocześnie składa postulat o dopisanie trzech pytań. Jak mówią działacze – nie będziemy tracić energii, wolimy skupić się na jesiennych wyborach.

23 czerwca partia KORWiN złożyła postulat do prezydenta Bronisława Komorowskiego, aby dopisać do referendum 3 pytania. Przypomnijmy, że referendum zaplanowano na 6 września.

- Pierwsze pytanie brzmiało: czy jesteś za likwidacją podatku dochodowego dla osób fizycznych i prawnych? Drugie pytanie: czy jesteś za zniesieniem przymusu ubezpieczeń społecznych? I trzecie pytanie: czy jesteś za likwidacją finansowania partii politycznych z budżetu państwa? - powiedział Dawid Lewicki, KORWiN.

Działacze KORWiN odnieśli się również do pytania dotyczącego Jednomandatowych Okręgów Wyborczych.

- O tym pytaniu wypowiedzieli się już konstytucjonaliści. I zgodnie z art. 96 ust. 2 Konstytucji, to pytanie jest po prostu niekonstytucyjne, bo tam jest zapisane, że wybory muszą być w systemie proporcjonalnym, a JOW-y to wiadomo jest system większościowy – powiedział Dawid Lewicki.

W związku z tym partia nawołuje, by zbojkotować wrześniowe referendum. Według nich 100 mln zł, które zostanie na to wydane, można wykorzystać w innych celach. Jednak nie zapowiadają żadnych akcji ulotkowych, czy manifestacji.

- Myślę, że pan prezydent zrobił już wszystko, by ludzi zniechęcić. W referendum nie weźmie udziału Prawo i Sprawiedliwość, więc frekwencja wyniesie 20%. Będziemy zwracać uwagę, że ono jest po prostu bez sensu – dodał Lewicki.

Działacze nie zamierzają tracić swojej energii na referendum, wolą skupić się na jesiennych wyborach parlamentarnych. Choć ugrupowanie czuje się na siłach, by wystartować samodzielnie, nie wyklucza koalicji.

- Na tę chwilę ciężko powiedzieć, kto będzie otwierał listę. Do 15 września jest czas na zgłoszenie list z kandydatami. Prawdopodobnie, jeśli nie dogadamy się z innymi podmiotami będziemy także sami wystawiać 3 senatorów w województwie świętokrzyskim, chyba, że dojdzie do jakiejś koalicji. Zobaczymy jak pan Kukiz będzie się do tego odnosił – dodał Lewicki.

Dawid Lewicki nie potwierdza, ani nie zaprzecza, czy będzie „jedynką” w świętokrzyskim do Sejmu. Podczas konferencji partia nie podała żadnego konkretnego nazwiska.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ZGŁOŚ INTERWENCJĘ

Masz temat? Napisz do nas!

Reklama
Reklama