Kilka tygodni temu wstrzymano budowę Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów w Promniku koło Kielc. Stało się tak, ponieważ skargę na pozwolenie na budowę, wydane przez starostę kieleckiego, złożyła Polska Izba Gospodarcza „Ekorozwój”. Wyjaśnienie tej sprawy było jednym z powodów wizyty w Kielcach wiceministra środowiska, Janusza Ostapiuka.
Wiceminister wizytował budowę Zakładu w Promniku. Następnie odbył rozmowę z przedstawicielami firmy i zarządu, a także wojewodą świętokrzyskim. Do Bożentyny Pałki-Koruby należy teraz podjęcie decyzji o odrzuceniu lub przyjęciu protestu.
Innego scenariusza niż pozytywne zakończenie sporu nie bierze pod uwagę prezes kieleckiego PGO. Budowa zgodnie z planem powinna zakończyć się do końca tego roku. Póki co prace stoją.
- Skończymy tę budowę, jestem o tym przekonany - mówi prezes Henryk Ławniczek.
Zakład Unieszkodliwania Odpadów w Promniku ma swoim zasięgiem objąć 17 gmin powiatu kieleckiego oraz miasto Kielce. Budowany jest na powierzchni ponad 4,5 ha. Jego całkowity koszt to 230 mln zł.
Napisz komentarz
Komentarze