Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych zorganizowano na dwóch dystansach. Pierwszy wynosił 1963 metry. To długość nieprzypadkowa, bo przypominająca datę pojmania i śmierci ostatniego Żołnierza Wyklętego - Józefa Franczaka, pseudonim Lalek.
Bieg główny wymagał od uczestników nie małej kondycji, bo trasa, wiodąca ulicami miasta, liczyła aż 10 km. Mimo to, chętnych do wspólnego biegania nie brakowało.
- Trzeba upamiętnić tę rocznicę. To bardzo ważna data w naszej historii. Chwała bohaterom – mówili uczestnicy.
Jedna z uczestniczek biegu, Teodora Jarmołowicz, na to wydarzenie przyszła z całą rodziną. Towarzyszył jej mąż, dwóch synów, synowa i dwóch wnuków.
- W naszej rodzinie kultywujemy tradycje patriotyzmu, dlatego jesteśmy tu tak licznie – mówiła Teodora Jarmołowicz.
Uczestnicy biegu otrzymywali pamiątkowe medale. Na podium z pucharami stawały trzy najlepsze osoby. Obecnych na miejscu przedstawicieli kieleckiego magistratu cieszyła frekwencja, bo w sumie w wydarzeniu wzięło udział ponad 700 osób.
Organizatorami kieleckiego biegu byli: Urząd Miasta, grupa biegowa KieleckiBiegacz.pl oraz Fundacja Wolność i Demokracja. Biegi ku czci żołnierzy wyklętych, czyli polskiego powojennego podziemia niepodległościowego i antykomunistycznego, odbyły się w 81 miastach w całej Polsce.
Napisz komentarz
Komentarze