To był pierwszy w województwie tak duży bój planszówkowy. Bo choć biblioteka wojewódzka wypożycza gry od blisko roku, a stowarzyszenie Tygiel i Muzeum Zabawek organizują gry bez prądu, to po raz pierwszy w jednym miejscu udało się zgromadzić tak wielu graczy i tyle egzemplarzy gier. W sumie około czterystu planszówek.
Weekendowy bój planszówkowy w sobotę po południu przyciągnął do biblioteki prawdziwe tłumy. Konieczne było dostawianie stolików dla graczy. Na parterze biblioteki urządzono salę gier rodzinnych, w której spotykali się mniej doświadczeni gracze. Państwo Dec z Krakowa, którzy byli akurat w okolicy, postanowili zajrzeć do biblioteki i spróbować sowich sił.
Także w tej sali ze swoimi grami planszowymi pojawili się przedstawiciele kieleckiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej. Jak podkreślali organizatorzy, gry planszowe to nie tylko zabawa, ale także doskonały trening intelektualny i sposób na odciągnięcie najmłodszych od komputerów.
Na piętrze z grami planszowymi zmagali się gracze zaawansowani, bo i takich w regionie nie brakuje. Toczące się tu rozgrywki trwały nawet po kilka godzin. Wielka bitwa planszowa była pierwszym tego typu wydarzeniem w regionie, ale wszyscy organizatorzy podkreślali, że wobec sukcesu tego spotkania, będą chcieli je powtarzać.
Napisz komentarz
Komentarze