180 łóżek, w tym aż 50 boksów dla matek z dziećmi to zdecydowana odmiana od tego, co dotychczas było do dyspozycji małych pacjentów i ich opiekunów w blisko stuletnich budynkach przy ul. Langiewicza.
- Matki miały tam fatalne warunki. Ten obiekt spełnia wszystkie standardy – mówi dyrektor szpitala wojewódzkiego, Jan Gierada.
Prace budowlane są już zakończone. Właśnie trwają przetargi na wyposażenie obiektu. Dyrektor Gierada szacuje, że za 3-4 tygodnie będzie można myśleć o przeprowadzce niektórych oddziałów. W budynku szpitalika na Czarnowie znajdują się m.in.: Oddział Urologii i Traumatologii Dziecięcej, Oddział Urazowo-Ortopedyczny, Chorób Dziecięcych i Chirurgii.
Podczas oficjalnego otwarcia lecznicy dla małych pacjentów, przypominano historię tej budowy. Początkowo pod uwagę brany był wariant remontu budynków przy Langiewicza.
Nadal nie wiadomo, kto stanie na czele nowego szpitala dla dzieci i szpitala wojewódzkiego na Czarnowie. Jak już informowaliśmy, dyrektor Gierada odchodzi na emeryturę.
- Żal odchodzić. Życzyłbym sobie, aby na moim miejscu był nie gorszy dyrektor ode mnie – mówi Gierada.
Z kolei marszałek Adam Jarubas poinformował, że najbardziej optymalną formułą w obecnej sytuacji byłoby połączenie obu lecznic: szpitala wojewódzkiego i dziecięcego, a następnie wyłonienie wspólnego dyrektora. Ma to nastąpić w drodze konkursu.
Budowa nowego szpitala dla małych pacjentów kosztowała 32 mln zł. Udało się ją zrealizować dzięki unijnej dotacji.
Napisz komentarz
Komentarze