Stanisław Moćko z Oblęgorka to człowiek wyjątkowy ze względu na swoją profesję, ale i temperament. Będąc w okolicach Muzeum Henryka Sienkiewicza warto odwiedzić pobliskie Muzeum Kowalstwa Artystycznego i kuźnię, gdzie powstają wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju dzieła. O swojej przygodzie z rzemiosłem opowiedział nam sam, z krwi i kości, kowal.
- Tato zaczął proste usługi kowalskie. Robił dla dzierżawców majątku Sienkiewicza, również dla miejscowej ludności. Pomagałem mu tutaj w kuźni bez przerwy i tak wyszło. Później nas wyparła maszyneria, ciągniki i różne maszyny rolnicze. Byliśmy na takim malutkim rozdrożu i dzięki przyjaciołom z Zakopanego i różnym konkursom, zaczęliśmy się interesować kowalstwem artystycznym – mówi kowal Stanisław Moćko.
Pan Stanisław na na swoim koncie wiele sukcesów i osiągnięć zarówno na arenie wojewódzkiej, ale i krajowej.
- Mamy eksponaty w Muzeum Wsi Radomskiej, w Tokarni. Bardzo dużo mają indywidualne osoby, nawet szyld Teatru Stefana Żeromskiego zrobiliśmy. To moja robota z moim synem - opowiada kowal.
Odwiedzając Muzeum Kowalstwa Artystycznego w Oblęgorku będziemy mogli zapoznać się z technikami tradycyjnego kowalstwa oraz wysłuchać wielu ciekawych historii. Specjalnie dla nas pan Stanisław zaprezentował nam wyjątkowy pokaz sprawnościowy, nazywany „próbą kowala”.
Napisz komentarz
Komentarze