Przed meczem eksperci zapowiadali, że mimo ostatniego miejsca, Bełchatów nie przyjedzie do Kielc na wycieczkę. Brunatni, pokrzepieni passą pięciu meczów bez porażki rękami i nogami bronią się przed spadkiem. Do tej pory punktowali. Korona słynie jednak z tego, że passy lubi przerywać. Nie inaczej było w niedzielę. Po blisko pięciuset minutach sposób na Emiliusa Zubasa znalazł wreszcie Vlastimir Jovanović, który wykorzystał świetną asystę Macieja Korzyma.
Bełchatów, mimo ostatniego miejsca w tabeli, pokazał że o ekstraklasowy byt walczyć będzie do ostatniego tchu. Goście zdeterminowani byli by z Kielc wywieźć choć punkt. Pod koniec spotkania bełchatowianie byli bardzo blisko wyrównania. Na pustą bramkę, w sobie tylko znany sposób, nie trafił jednak Seweryn Michalski.
Najbliższy mecz Korona rozegra w Lubinie z Zagłębiem. To spotkanie już w piątek o godzinie 20.45.
Napisz komentarz
Komentarze