Pociąg z Kielc do Warszawy planowo miał wyjechać po godzinie 8. Miał bo pojawiło się niespodziewane opóźnienie. Tym razem nie zawiniła kolej, ani nie miała na to wpływu pogoda. Okazało się, że pociąg ruszyć nie może, ponieważ w jednym z przedziałów zamknął się mężczyzna.
Na miejscu od razu pojawili się funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei i dyżurny ruchu. Pociąg jednak wciąż nie ruszał, co wprawiło w niezadowolenie pozostałych pasażerów. Jednym z nich była żona pana Józefa.
Opóźniony pociąg był dużym utrudnieniem dla pasażerów, którzy spieszyli się do pracy i szkoły. Zdaniem świadków akcja mogła przebiegać sprawniej. To zapobiegłoby tak dużemu opóźnieniu.
Prawdopodobnie niesfornemu pasażerowi zostanie postawiony zarzut wstrzymania ruchu.
Napisz komentarz
Komentarze